Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chwal się na "fejsie", bo cię mogą okraść

Joanna Krężelewska
- Informacja, kiedy wyjeżdżamy oraz relacja z podróży to sygnał dla włamywacza: dom jest pusty - ostrzega sierż. szt. Kosiec
- Informacja, kiedy wyjeżdżamy oraz relacja z podróży to sygnał dla włamywacza: dom jest pusty - ostrzega sierż. szt. Kosiec Radek Koleśnik
Czasem nieświadomie ułatwiamy przestępcom zadanie... Jak? O tym rozmawiamy z sierż. szt. Moniką Kosiec z koszalińskiej policji.

Mam wrażenie, że zmienił się profil rabusia czy włamywacza. Sprawdza ofiarę, korzystając na przykład z internetu.
Świat się zmienia, wszystko idzie do przodu. A przestępcy zawsze starają się być o krok przed swoją ofiarą. Kiedyś do włamania do samochodu służył im łom, dziś korzystają z komputera i nowoczesnego oprogramowania.

Pytam, bo dość często urlopowicze informują na facebooku, kiedy i gdzie wyjeżdżają. To sygnał, że mieszkanie będzie puste... Sygnał, który osoba niepożądana może łatwo wykorzystać. Co już się w Polsce wydarzyło...
Zamieszczanie takich informacji na portalach społecznościowych niesie za sobą wiele niebezpieczeństw. To cenna informacja dla włamywacza. Piszemy, publikujemy, że jesteśmy spakowani i wyjeżdżamy, a potem na bieżąco relacjonujemy swoje zagraniczne wojaże, zamieszczając dodatkowo zdjęcia. Potencjalny przestępca utwierdzi się wtedy w przekonaniu, że może zaatakować. Przecież dostęp do tego, co publikujemy, może mieć wiele osób. Nie tylko najbliżsi znajomi.

Czy od czasu rozpoczęcia sezonu urlopowego koszalińska policja odnotowuje wzrost liczby włamań?
Od początku lipca przyjęliśmy zawiadomienia o sześciu włamaniach, czyli o wzroście ich liczby mówić nie możemy. Ale czujności nigdy za wiele... Sezon urlopowy dopiero się rozpoczyna.

Niedawno słyszałam o włamaniu do mieszkania na parterze, którego właściciel zostawił otwarte okno. Było o tym głośno, bo przestępca wrócił, by zetrzeć odciski palców i wtedy został zatrzymany. Oprócz otwartego okna, jakie jeszcze popełniamy błędy, wychodząc z domu?
Uchylony lufcik, drzwi - to najczęstsza zachęta. Zdarza się też, że wpuszczamy na klatkę schodową nieznane osoby, na przykład nie pytając przez domofon, kto wchodzi, a jedynie otwierając drzwi. Znakiem dla włamywacza, że mieszkanie może być puste, jest wypełniona po brzegi skrzynka na listy. Warto też zadbać o lepsze zabezpieczenie drzwi wejściowych do mieszkania, zainwestować w antywłamaniowe zamki. Do czynienia mieliśmy też z grupą przestępców, którzy zanim podjęli próbę włamania, zaklejali we wszystkich drzwiach na korytarzu wizjery. Wiele więc zależy też od czujności sąsiadów.

Czyli wciąż najlepiej liczyć na sąsiada?
Na osobę zaufaną. Warto takiej osobie zostawić klucz, poprosić, by wieczorem zaświeciła światło. Bądźmy czujni. Kiedy zauważymy kogoś obcego przy bloku, zapytajmy- kogo szuka lub w czym możemy mu pomóc. To może być sygnał, że w tym miejscu ludzie się znają, interesują się.

Włamania to jedno. Jakie są jeszcze najczęstsze grzechy wakacyjnych dni?
Turyści zostawiają często w namiocie, na kempingu wartościowe przedmioty. Podczas zakupów w sklepie przez nieuwagę kładą te przedmioty na ladzie. Nosimy telefony i portfele w tylnej kieszeni spodni, w otwartych torbach plażowych. Zdarza się, że turyści pod wpływem alkoholu tracą swoje cenne przedmioty, a na drugi dzień nie wiedzą, czy zostali okradzeni, czy sami zgubili na przykład portfel.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!