Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na terroryzm w żadnej postaci

Piotr Jasina
Joachim Brudziński: potrzeba nam dialogu i wzajemnego szacunku.
Joachim Brudziński: potrzeba nam dialogu i wzajemnego szacunku. Andrzej Szkocki
Poseł PiS Joachim Brudziński potępia terroryzm w każdej postaci, ale też przestrzega przed niewłaściwym rozumieniem wolności słowa.

Pierwsza refleksja po informacji o zabiciu 12 dziennikarzy redakcji francuskiego wydawnictwa satyrycznego "Charlie Hebdo"?

- Barbarzyństwo , które w cywilizowanym świecie nigdy nie powinno mieć miejsca, zdarzyć się. A demokratyczne państwa prawa, w których szanuje się wszystkie wyznania,
nie powinny być bezbronne wobec takich aktów. Wydaje się, że Europa popełniła olbrzymi błąd u zarania problemu.Wykazała się naiwną wiary, iż wielokulturowść w Niemczech określana mianem "multikulti", jest remedium na współczesne napięcia wyznaniowe. Tymczasem w zderzeniu z brutalnym, agresywnym islamskim terroryzmem te państwa okazują się bezbronne. Myślę, że sygnał z Francji spowoduje przebudzenie. Oby nie na zasadzie wendetty, obudzenia demonów po przeciwnej stronie, np.
ekstremizmu prawicowego odwołującego się do faszyzmu czy nazizmu.

Tak dramatyczne zdarzenia mogą mieć miejsce w naszym kraju?

- Oby nie. Ale przecież nie jesteśmy samotną wyspą. I na pewno nie możemy skorzystać z początkowych pomysłów pani premier, czyli w obliczu zagrożenia uciekać do domu i chować głowę pod kołdrę udając, że nas nie ma. Oczywiście jest wiele aspektów, które odróżniają nas od takich krajów, jak Fancja,Wielka Brytania czy Włochy, które przed ekstremizmem się zabezpieczają. To np. kwestia niezbyt rozbudowanego w Polsce systemu opieki socjalnej. Jesteśmy na razie mało atrakcyjnym krajem dla ludzi Bliskiego Wschodu czy Maghrebu. Jednak jako członek koalicji antyterrorystycznej musimy zdawać sobie sprawę z tego, że już nie tylko nasi żołnierze czy obywatele pracujący w Pakistanie, czy ludzie na Kaukazie mogą czuć się zagrożeni.W naszym kraju też możemy spodziewać się prób odwetowych za fakt popierania wspomnianej koalicji. Tym bardziej bulwersuje dyskusja, która przetoczyła się w związku z więzieniami CIA w Polsce za czasów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i premiera Leszka Milera, choć to ludzie nie z mojej bajki. Ktoś, kto uważa że z terrorystami można postępować jak ze zwykłym chuliganem atakującym dziewczynę na ulicy, jest bardzo naiwny.

Lekcja z tragedii francuskich dziennikarzy?

- To lekcja, dla tych którzy być może nadużywają wolności słowa. Przy moim olbrzymim szacunku dla ofiar tragedii i bliskich, wydaje się, że też przekroczyli tę granicę. Oczywiście nie ma żadnego wytłumaczenia dla terrorystów. Potępili ich także przedstawiciele umiarkowanego nurtu islamskiego w Paryżu. Jeżeli jednak będą dawane preteksty, będą wyśmiewane świętości Koranu, Tory czy Pisma Świętego, może dochodzić do tak radykalnych reakcji. Wolność słowa kończy się tam, gdzie narusza się prawo do wyznań, profanuje religię. Wniosek? Nie ma zgody na terroryzm, zabijanie pod pretekstem obrony wiary,
ale też nie ma zgody na nadużywanie słowa, szarganie, deptanie świętości.

A wolność słowa tonie rodzaj świętości,demokratycznej?

- Szanuję ją, i rozumiem, że nie możemy dać się zastraszyć. Ale skrajnie nieodpowiedzialnym byłoby pójście w jeszcze większą agresję, satyryczne obrazoburstwo, profanowanie wartości pielęgnowanych przez ludzi odwołujących się do Koranu, Tory czy Pisma Świętego. W naszym kraju często używa się pojęć terroryzmu katolickiego. Z drugiej strony jest przyzwolenie na publiczną profanację Pisma Świętego, jakiego dopuścił się Nergal, nazywając swój akt artystyczną ekspresją. Czy byłby równie odważny, by tak uczynić z Koranem?

Jak przeciwdziałać takim aktom terroru?

Państwa nie powinno być bezbronne wobec aktów terroru, ale też nie powinno być bezbronne wobec aktów profanacji pod pretekstem wolności słowa i artystycznych wypowiedzi. Nie może być bezbronne
wobec pogardy dla uczuć religijnych, wolności wyznań, ale też wobec terroru politycznej poprawności.
W imię tej poprawności krytykowano demokratyczny zakaz noszenia burek, chust itd. Czas na refleksję. Czas na dialog i wzajemne poszanowanie. Powinniśmy wrócić do wartości ekumenizmu, o którym nauczał nasz papież Jan Paweł II, potem Benedykt XVI a teraz papież Franciszek. Nadzieją jest dialog i wzajemny szacunek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!