"Szklanka mleka", "Owoce w szkole", "Uprawiamy warzywniak" - to tylko niektóre szkolne akcje mające na celu zmianę przyzwyczajeń żywieniowych polskich dzieci.
Jednak prawda jest brutalna - na wielu szkolnych korytarzach nadal stoją automaty ze słodyczami, a w sklepikach szkolnych zamiast jabłek czy jogurtu nasze dziecko kupi chipsy, batony i słodkie napoje.
A wraz z nimi konserwanty, sztuczne barwniki, duże ilości cukrów i tłuszczy. Zresztą nawet gdyby dziec ko znalazło w sklepiku warzywa, to jeśli nie poznało wcześniej ich wartości i nie zostało nauczone ich jedzenia, i tak wybierze chipsy lub zapiekankę.
- Jeśli rodzic zamiast pudełka ze śniadaniem wręcza dziecku pięć złotych "na sok i pączka", to żadna siła ani pedagog nie zmienią tego nawyku - mówi Aneta, mama 7-letniego Filipa.
- Mój syn już w przedszkolu, mimo regularnych tam posiłków, zabierał ze sobą miniśniadaniówkę, do której wkładałam wyłącznie zdrowe przekąski.
- Jeszcze przed wyjściem do szkoły dziecko powinno coś zjeść - zaznacza Małgorzata Zdrojewska, specjalista dietetyk współpracujący z firmą Good Food.
- Potem zaopatrzone w drugie śniadanie wyprawiane jest do szkoły. Zarówno jedna, jak i druga czynność powinna być powtarzalna - tylko wtedy Jaś wyrobi w sobie prawidłowy nawyk jedzenia rano i przygotowywania sobie drugiego śniadania na potem.
W ten sposób w liceum, na studiach, a następnie do pracy - dorosły Jan przygotuje sobie coś do zjedzenia i nauczy tego swoje dzieci. Pomysłów na suchy prowiant zabierany do szkoły jest wiele. Nie musi to być zawsze kanapka.
A do tego jabłko, butelka wody mineralnej lub jogurt do picia. Pamiętajmy, że dzieci uwielbiają produkty kolorowe, o ciekawej nazwie, wyrazistym smaku i te, które są popularne wśród ich rówieśników.
- Ważne, aby w dziecięcym plecaku znalazła się naturalna przekąska, z dużą zawartością błonnika. Dzięki temu maluchy nie będą miały problemów z bolącym brzuszkiem i przemianą materii - podpowiada Małgorzata Zdrojewska.
- Zdrową, zbożową przekąską mogą być wafle przygotowywane z mąki pszennej durum oraz mąki ryżowej bez dodatku sztucznych barwników i konserwantów.
Mogą to też być wysokobłonnikowe przekąski w postaci np. batonów zbożowych lub pieczywa chrupkiego. Ważne, aby rodzic rozważnie podchodził do wyboru przekąsek, a poza tym, aby wyrobił już w przedszkolaku nawyk picia wody mineralnej lub owocowych herbat zamiast kolorowych napojów gazowanych i przesłodzonych soków, które powodują niestrawność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?