MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje Juliusz Aniszewski

Iwona Marciniak
Zmarł w środę szpitalu w Szczecinie. Miał 61 lat. Przez wiele lat był działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego, przez pewien czas prezesem jego lokalnych struktur. Ale kołobrzeżanie zapamiętają go przede wszystkim jako społecznika, człowieka o wielkim sercu, niosącego pomoc najbardziej pokrzywdzonym przez los.
Zmarł w środę szpitalu w Szczecinie. Miał 61 lat. Przez wiele lat był działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego, przez pewien czas prezesem jego lokalnych struktur. Ale kołobrzeżanie zapamiętają go przede wszystkim jako społecznika, człowieka o wielkim sercu, niosącego pomoc najbardziej pokrzywdzonym przez los. archiwum
Zmarł w środę szpitalu w Szczecinie. Miał 61 lat. Przez wiele lat był działaczem Polskiego Stronnictwa Ludowego, przez pewien czas prezesem jego lokalnych struktur. Ale kołobrzeżanie zapamiętają go przede wszystkim jako społecznika, człowieka o wielkim sercu, niosącego pomoc najbardziej pokrzywdzonym przez los.

Kołobrzeżanie znali Juluisza Aniszewskiego przede wszystkim jako kierownik kołobrzeskiego biura PCK. To on "dyrygował" rozdysponowywaniem pomocy najuboższym, organizował w Kołobrzegu zbiórki gdy gdzieś w Polsce ludzie przezywali dramaty doświadczając siły żywiołów, np. powodzi. Dziennikarze docenili jego pracę na rzecz potrzebujących, wybierając go na laureata nagrody Kołobrzeskiego Konika. Statuetka trafiła w jego ręce w 2011 roku.

Juliusz Aniszewski został też uhonorowany m.in. Złotą Odznaką Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński