Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczna moda nad morzem. Uwaga! Lecą płonące lampiony miłości

Inga Domurat [email protected] współpraca: Alina Konieczna
– Ta zabawa z ogniem może ładnie wygląda, ale na pewno nie jest ona bezpieczna. Na nasze domy każdegowieczoru z nieba leci żywy ogień – alarmuje jeden z naszych Czytelników z Sarbinowa.
– Ta zabawa z ogniem może ładnie wygląda, ale na pewno nie jest ona bezpieczna. Na nasze domy każdegowieczoru z nieba leci żywy ogień – alarmuje jeden z naszych Czytelników z Sarbinowa.
Modne stało się nad morzem wypuszczanie w niebo lampionów z ogniem. Tymczasem zabawa ta może skończyć się pożarem. Spłonął już dach domku letniskowego.

Do pożaru doszło w nadmorskich Chłopach, w gminie Mielno. Ogień pojawił się na dachu drewnianego domku letniskowego. Do akcji zostały skierowane cztery zastępy strażaków, akcja gaszenia pożaru trwała półtorej godziny. Spaliło się sześć metrów poszycia dachu. Straty zostały oszacowane na pięć tysięcy złotych. Oględziny miejsca pożaru wskazały na winnego - chiński lampion.

Nie ma stuprocentowej pewności, ale jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie ten modny gadżet stał się przyczyną pożaru. Lampiony można kupić w każdej nadmorskiej miejscowości turystycznej. Kosztują 4-5 złotych za sztukę. Zrobione są z bibuły i drucianego stelażu, na którym zamocowana jest rozpałka nasączona substancją łatwopalną. Gdy tylko jest pogoda to wieczorową porą niebo usłane jest lampionami ogrzewanymi prawdziwym ogniem. Wygląda to bardzo efektownie. W puszczanie lampionów bawią się dorośli, zakochani, rodziny z dziećmi. Nie ma problemu, gdy wiatr wieje w kierunku morza i lampiony lecą nad Bałtyk. Gdy kierunek jest przeciwny - robi się niebezpiecznie.

- Widziałem, jak jeden z takich płonących lampionów spada na oglądających zachód słońca turystów - pisze do nas w mailu Internauta.

- Proszę sobie wyobrazić, co się stanie, jak wiatr zniesie taki płonący lampion na dach któregoś z budynków nieopodal plaży. Nieszczęście gotowe. Ta zabawa z ogniem może ładnie wygląda, kolorowo i romantycznie, ale na pewno nie jest ona bezpieczna. Szkoda mi tych osób, które mieszkają nad morzem i tylko drżą o swoje domy. Obserwują niebo i patrzą, czy w ich kierunku nie leci lampion. Bo przecież takie lądowanie może skutkować pożarem - przestrzega Internauta. W ubiegłym roku w gminie Mielno lampiony nie były przyczyną żadnego pożaru, ale w tym najpewniej już tak.

- Sam znalazłem kilka wypalonych lampionów w pobliskim lesie. Wiem, że mieszkańcy znajdują je na dachach. Niestety, nasze możliwości interwencji są mocno ograniczone - mówi Mirosław Słomiński, komendant Straży Gminnej w Mielnie.

- Możemy karać za spowodowanie zagrożenia pożarowego, ale trzeba je udowodnić. Samo puszczenie lampionu jeszcze nim nie jest. Próbowaliśmy uniemożliwić sprzedaż lampionów za pośrednictwem Inspekcji Handlowej, ale bez skutku. Bo ta sprawdza produkt pod względem bezpieczeństwa dla klienta. A dołączona do lampionu instrukcja wyraźnie informuje, jak go używać. Dla klienta lampion nie jest więc niebezpieczny - kontynuuje komendant. - Straż pożarna, wiedząc o dołączonej instrukcji, też rozłożyła ręce. Dlatego, podobnie jak w ubiegłym roku, rozpoczynamy akcję plakatowania gminy. Na plakatach informujemy, że lampiony mogą spowodować nieszczęście. Apelujemy o rozwagę i ostrzegamy przed ewentualnymi sankcjami karnymi, gdyby jednak do pożaru doszło - ostrzega komendant Słomiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!