W Zespole Szkół Elektroniczno-Elektrycznych w Koszalinie rada rodziców ustaliła miesięczną składkę na 10 złotych. - I nie zmienia się ona od lat - mówi Bronisław Bratkowski, dyrektor szkoły.
W koszalińskim gimnazjum nr 2 rodzice powinni płacić 50 zł rocznie, tyle samo co w Zespole Szkół nr 6. Ale już w Liceum Ogólnokształcącym nr 2 "wyjściowa" stawka wynosi 150 złotych. Dlaczego wyjściowa? - Bo to rodzice deklarują, ile będą mogli na komitet zapłacić. I kwoty są bardzo różne - dowiedzieliśmy się w liceum. Najmniej z tego tytułu obciążeni są rodzice uczniów podstawówek. W SP 10 składka wynosi 30 zł rocznie, w SP 9 o pięć złotych więcej.
Na co idą uzbierane w ten sposób pieniądze? Między innymi na pomoce naukowe, podręczniki, pomoc najbiedniejszym uczniom, stypendia dla najbardziej uzdolnionych. Ale okazuje się, że z roku na rok coraz mniej rodziców ma ochotę w ten sposób dopłacać do działalności szkoły. - Kiedyś było mi niezręcznie mówić, że nie zapłacę. I przy starszym dziecku, które jest teraz na studiach, płaciłam regularnie. Przy młodszym, które chodzi do gimnazjum, powiedziałam "nie". Bo ja nie mam żadnego wpływu na to, na co te pieniądze zostaną przeznaczone. Wolę kupić za nie mojemu dziecku nowe buty - mówi Jadwiga Frukta z Koszalina.
Nikt nie może zmusić rodziców do tego, by dawali pieniądze na komitet. I rodzice coraz częściej z tego prawa korzystają. - Z roku na rok płaci coraz mniej. Teraz mniej niż dwadzieścia procent - mówi dyrektor Bratkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?