Zaczęło się od przedstawienia poświęconego nadaniu praw miejskich Koszalinowi. Potem akcja przeniosła się na ,,pola pod Tatowem", gdzie - jak dowodzi historia - wojowie z Koszalina pokonali napastników z Kołobrzegu. Po pojedynku rycerskim, nadszedł czas na prawdziwy bój. W kilku konkurencjach (m.in. strzelanie z łuku, rzucanie oszczepem) kołobrzeska drużyna zwyciężyła. Z łuku strzelali też prezydenci obu miast, ale nie wypadli najlepiej. Ostatecznie chorągiew zdobył Kołobrzeg. Dlatego w przyszłym roku tam odbędzie się podobna impreza. Wówczas wojowie z Koszalina będą mogli zawalczyć o chorągiew. I tak już ma być co roku.
Pomysłodawcą imprezy był nieobecny już wśród nas Jerzy Grynkiewicz, miłośnik historii Koszalina i założyciel Społecznego Komitetu Ratowania Starego Koszalina. Zapewne ucieszyłby go efekt - impreza się udała, publiczność dopisała, pogoda właściwie też, choć chmury deszczowe wisiały nad placem. Ulewa była, ale na koniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?