Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemoc wyjazdowa trwa. Gwardia przegrała z Samborem

kmb
W 9. kolejce rozgrywek I ligi Gwardia przegrała na wyjeździe po rzutach karnych z outsiderem z Tczewa. Dla koszalińskich szczypiornistów to kolejny mecz na terenie rywala bez wygranej. Za to pierwsze punkty wywalczyli zamykający tabelę gospodarze. Oba zespoły zgotowały sobie i kibicom horror w końcówce.

Nim jednak do tego doszło, pierwszą połowę wyżej notowani gwardziści rozstrzygnęli na swoją korzyść. Z niezłą, 4-bramkową zaliczką wyszli na drugą połowę.

Po zmianie stron gospodarze wrzucili drugi bieg. Z upływającymi minutami zaczęli niwelować stratę aż w końcu doprowadzili do wyrównania (20:20). I na tym nie zamierzali poprzestać, czując, że mogą odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Mocno zmotywowani szli za ciosem (24:21), co zaskoczyło koszalińskich szczypiornistów. Ich słabszy moment bezwzględnie wykorzystali miejscowi, obejmując kontrolę na parkiecie. I zawodnicy Gwardii nie bardzo potrafili znaleźć na to receptę.

Mimo tych trudności, w 55. minucie gwardziści wyrównali (27:27). I ta seria ciosów za cios utrzymała się już do końcowej syreny (29:29), co oznaczało, że obie ekipy czekała próba nerwów przy rzutach karnych.

W nich przyjezdni zaczęli od nietrafionych rzutów Koli Maliarewicza i Romana Bereżnego, co musiało mocno podkopać pewność siebie gwardyjskiej ekipy. Ostatecznie więcej zimnej krwi miał Sambor.

- Mieliśmy konkretny cel i po pierwszej połowie mogłoby się wydawać, że go zrealizujemy - powiedział trener Stasiuk. - Jednak po przerwie jako zespół zlekceważyliśmy rywali. Dużo było nonszalancji, co sprawiło, że to gospodarze wyszli na prowadzenie. Trudno ich było dogonić. Zagraliśmy po prostu słabe spotkanie, popełniliśmy zbyt dużo niewymuszonych błędów, przez co to Sambor zasłużenie zdobył dwa punkty - podsumował trener.

Sambor Tczew - Gwardia Koszalin 29:29 (13:17), karne 3:2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!