Niepełnoetatowiec nie może być dyskryminowany przez pracodawcę

- Zostałam zatrudniona na pół etatu w firmie i chciałabym wiedzieć, czy mam takie same prawa jak pracownicy "na całym etacie" - zastanawia się Anna Niełkowska, która niedawno znalazła pracę w biurze.

Równouprawnienie

Jest tylko jedna odpowiedź - tak, jak najbardziej niepełnoetatowcowi przysługują takie same prawa, jak innym pracownikom. Wynika to z zakazu dyskryminacji zapisanego w kodeksie pracy. Oprócz jakiejkolwiek dyskryminacji ze względu na płeć, wiek, religię, narodowość itd., funkcjonuje również zakaz innego traktowania pracowników zatrudnionych na czas określony, nieokreślony i właśnie w pełnym lub niepełnym wymiarze czasu pracy. Poza tym wynika to również z Konstytucji RP (zasada równości wobec prawa).

Wiemy już, że nierówne traktowanie pracowników zatrudnionych na różnych zasadach jest niedopuszczalne. Co oznacza to w praktyce? Nie ważne, czy jesteśmy pracownikami na całym etacie czy nie, pracodawca musi w stosunku do nas stosować takie same kryteria awansu, przyznawania podwyżek, czy premii. To samo dotyczy dostępu do szkoleń.

Sprawiedliwa pensja

Podobnie sprawa wygląda, jeśli chodzi o wynagrodzenie. Pracodawca ma obowiązek ustalania pensji tak, aby nie była ona mniej korzystna niż pracowników wykonujących tą samą lub podobną pracę w pełnym wymiarze godzin. Oczywiście należy pamiętać, że wynagrodzenie niepełnoetatowca jest proporcjonalne do wymiaru czasu pracy. W ten sam proporcjonalny sposób ustala się minimalne wynagrodzenie.
W umowie o pracę powinien znaleźć się zapis, który wyjaśnia kwestię wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Za te nadgodziny pracownikowi powinien oczywiście przysługiwać dodatek. W samej umowie pracownik wraz z pracodawcom muszą jasno określić wymiar czasu pracy. Obie strony nie są tu praktycznie niczym ograniczone. Ustala się również w jakich dniach i po ile godzin zatrudniony będzie wykonywał swoją pracę.

Urlop, który przysługuje osobom zatrudnionym na niepełnym etacie - podobnie jak pensja - ustalany jest proporcjonalnie do czasu pracy. Warto jednak wiedzieć, że obliczając urlop dla niepełnoetatowca pod uwagę bierze się nie dni, lecz godziny.