Gwardziści w dalszym ciągu nie mogą ustabilizować swojej dyspozycji. Po sobotnim wysokim zwycięstwie w Słupsku, koszalińscy kibice liczyli na drugi z rzędu komplet punktów swoich ulubieńców. Niestety, ponownie musieli przełknąć gorzką pigułkę.
Początek spotkania nie zwiastował takiego przebiegu meczu. Gospodarze od pierwszego gwizdka odważnie ruszyli na rywala. Z bocznych sektorów boiska wędrowało wiele dośrodkowań w pole karne, a na bramkę strzeżoną przez Radosława Kucia groźnie uderzali Daniel Wojciechowski oraz Jacek Magdziński.
Wiele zmieniło się w czternastej minucie pojedynku. Po dalekim wrzuceniu piłki z autu, w powstałym zamieszaniu znalazła się pod nogami Damiana Kupisza, który strzałem z bliskiej odległości dał swojej drużynie prowadzenie. Od tego momentu goście skupili się przede wszystkim na przeszkadzaniu w konstruowaniu akcji zawodnikom gospodarzy. Podopieczni Wojciecha Megiera przez dłuższy okres nie potrafili stworzyć żadnej dogodnej okazji do zdobycia gola. Dopiero tuż przed przerwą, w dobrej sytuacji znalazł się Jacek Magdziński, lecz uderzył wysoko ponad bramką.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. W dalszym ciągu piłkarze Gwardii odbijali się od muru złożonego z zawodników gości. Ponownie przez szansą stanął Jacek Magdziński, lecz i tym razem uderzył nad poprzeczką. Koral szukał swojej okazji w nielicznych kontrach. Po akcji Damiana Kupisza, na bramkę Mariusza Rzepeckiego mocno strzelił Andrzej Kierski.
Z każdą upływającą minutą zniecierpliwienie wśród kibiców obecnych na trybunach narastało. Nieco entuzjazmu w serca koszalińskich sympatyków wlała sytuacja z osiemdziesiątej siódmej minuty. W polu karnym nieprzepisowo powstrzymywany był Jacek Magdziński, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Okazji nie wykorzystał jednak Paweł Nowacki, którego próbę wybronił Radosław Kuć. Po kilkudziesięciu sekundach piłkę w siatce umieścił Magdziński. Arbiter dopatrzył się przewinienia napastnika gospodarzy i gola nie uznał.
W drugim dzisiejszym zaległym meczu, Cartusia Kartuzy pokonała Pogoń Barlinek 1:0 i tym samym zepchnęła gwardzistów na dziesiątą pozycję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?