To spora niespodzianka, tym większa, że Dziki wygrały wcześniej tylko 3 z 11 wyjazdów, a w 1. rundzie uległy Kotwicy u siebie aż 66:83. Kołobrzeżanie w drugim z kolei meczu mieli olbrzymie problemy ze skutecznością. Trafili tylko 30 proc. rzutów z gry (w tym tylko 6 na 23 za 2 pkt), popełnili za to aż 20 strat. Końcowy dorobek 58 pkt jest ich najgorszym wynikiem w całym sezonie.
Grając bez kontuzjowanego najlepszego strzelca ligi, Remona Nelsona, Kotwica w I kwarcie przegrywała 4:9 i 11:20. Na przełomie I i II kwarty zanotowała serię 13:0 na prowadzenie 24:20. W trzeciej, po trójkach Damiana Pielocha i Karola Kutty, miała najwyższe w meczu 5-punktowe prowadzenie, które jednak roztrwoniła w końcówce kwarty.
Kołobrzescy kibice mogli mieć nadzieję na wygraną jeszcze na początku IV kwarty. Po trzech wolnych Mateusza Itricha w 31. min było 50:48. Później nastąpiło całkowite załamanie w ataku (tylko 2 celne rzuty z gry w całej kwarcie). Goście też nie błyszczeli skutecznością, ale trójki Przemysława Kuźkowa i Pawła Kopyckiego pozwoliły na zbudowanie decydującej przewagi.
Sensation Kotwica Kołobrzeg - Dziki Warszawa 58:67 (17:20, 13:12, 17:16, 11:19)
Kotwica: Pieloch 17 (4x3, 5 zb.), Długosz 9 (9 zb., 3 as., 4 str.), Wieczorek 8 (2x3, 5 zb., 4 as., 5 prze., 4 str.), Kurpisz 6 (1x3, 6 zb.), Śmigielski 4 (5 zb., 5 str.) - Kutta 8 (2x3, 4 zb., 3 str.), Itrich 3, Kowalenko 3 (1x3, 5 zb., 3 as.).
Dziki: Kuźkow 13 (2x3), Nowakowski 11 (2x3, 12 zb.), Grochowski 10 (2x3, 5 zb., 4 as.), Komenda 5 (5 zb.), Majewski 5 (5 as., 3 str.) - Kopycki 10 (2x3), Szwed 6 (9 zb., 4 as.), Pamuła 5 (4 prze.), Piliszczuk 2, Łączyński 0.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?