Wigilia Wszystkich Świętych to coraz częściej dla wielu osób okazja do świętowania, jak mówią sceptycy i złośliwi: w amerykańskim stylu, a więc na imprezach i balach halloweenowych, w przebraniach rodem z horrorów, ale też na słodko. Mało kto się dziś bowiem dziwi, gdy tego dnia, wieczorem, do drzwi domu pukają dzieciaki, często w „strasznych” przebraniach, i proszą o cukierki. Za każdym razem wypowiadając magiczne: cukierek albo psikus. W odpowiedzi ludzie różnie reagują. Jedni z uśmiechem na twarzy, ofiarowują przygotowane słodycze, inni kategorycznie odmawiają. I... wtedy się zaczyna. Dzieci mają ze sobą różnego rodzaju „akcesoria”, które mogą się przydać do zrobienia rzeczonego psikusa - mąkę, keczup, sól.
Jeden z Czytelników z Koszalina podesłał nam zdjęcia z klatki schodowej w bloku przy ul. Poprzecznej. Tu właśnie doszło do niesympatycznego incydentu - dzieci, które cukierków nie dostały, rozsypały przed drzwiami mąkę i to w takiej ilości, że jej uprzątnięcie niewątpliwie było uciążliwe dla właściciela mieszkania (mąką był solidnie obsypany m. in. domofon, podłoga, drzwi).
- Dzieciaki mogły co najwyżej symbolicznie pobrudzić klamkę, wtedy mogłoby to być zabawne - padają komentarze. Ale słychać też inne: - To dlaczego właściciel mieszkania nie poczęstował ich cukierkami, przecież to fajny zwyczaj? - komentuje ktoś inny. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czekamy na opinie. Tymczasem sprawdziliśmy, nikt z poszkodowanych nie poskarżył się, nie złożył też zawiadomienia o zakłócaniu ładu i porządku, czy zniszczeniu mienia.
Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?