Niezwykłe zderzenie dwóch audi w centrum Szczecinka [zdjęcia, wideo]

Niecodzienny i niezwykle groźny wypadek rozegrał się na ulicach Szczecinka w czwartkowe popołudnie. Cudem nikt nie zginął. Scenariusz zderzenia dwóch audi A4 wyglądał następująco - jadący ulicą Ordona samochód ciągnął lawetę i zamierzał skręcić w prawo w ulicę Jeziorną. Za nim jechało drugie audi - według relacji jednego ze świadków - bardzo szybko. Jego kierowca nie zdołał się zatrzymać i z całą siłą uderzył w tył przyczepy. Pierwsze auto z lawetą zostało rzucone na drzewo, znak drogowy, chodnik i ogrodzenie pobliskiego domu. Drugi samochód zaś przeleciał przez ulicę, tuż obok przystanku autobusowego, ściął balustrady przy schodach do parku i wylądował na dole skarpy wśród drzew koło restauracji Jolka, jakieś sto metrów od miejsca uderzenia. Świadek, który pobiegł na ratunek, powiedział nam, że kierowca samochodu, który wpadł do parku tłumaczył, że nie wie, co się stało. Szczęśliwie nikt nie znalazł się na drodze obu samochodów, co zważywszy na porę i sąsiedztwo szkoły, należy uznać za szczęśliwy zbieg okoliczności. W wypadku nic się nie stało kierowcy drugiego audi, kierujący drugim został nieco poturbowany i karetka zabrała go do szpitala na obserwację.