NIK kontroluje budowę aquaparku w Koszalinie [zdjęcia, wideo]

W Zarządzie Obiektów Sportowych trwa kontrola NIK. Ze stanowiska wiceprezesa zrezygnował Paweł Połaniecki, którego prezydent miasta mianował odpowiedzialnym za nadzór nad aquaparkiem. Kontrola NIK w ZOS trwa od marca. To pokłosie doniesienia posła PiS Czesława Hoca, który domagał się sprawdzenia realizacji budowy koszalińskiego aquaparku przez służby. Z końcem czerwca, na posiedzeniu Zgromadzenia Wspólników, miało dojść do tzw. skwitowania dla władz spółki za pracę w minionym roku. W imieniu prezydenta Koszalina, który reprezentuje właściciela ZOS, czyli miasto, uczestniczył w nim sekretarz miasta Tomasz Czuczak. I to on złożył wniosek o przerwanie Zgromadzenia do 21 lipca. - Prezydent spodziewa się, że do tego czasu powinny być znane ustalenia pokontrolne NIK - mówi prezes ZOS Jakub Pyżanowski. Tego samego dnia, a więc z końcem czerwca, dymisję złożył członek zarządu ZOS Paweł Połaniecki. To ten sam, który wcześniej pracował w koszalińskiej gazowni jako kierownik Działu Inwestycji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SPV4 sp. z o.o. w Koszalinie. Prezydent Piotr Jedliński ściągnął go do ZOS, by nadzorował realizację budowy aquaparku. Co się stało, że dotychczasowy wiceprezes zrezygnował z pracy w ZOS? - Nie podał przyczyn, nie musiał - odpowiada Jakub Pyżanowski. - Jedno jest pewne - z dniem złożenia oświadczenia woli pan Połaniecki przestał być członkiem zarządu spółki. Czy jego rezygnacja ma związek z kontrolą NIK? Nie chcę wdawać się w dywagacje - mówi prezes Pyżanowski. Zapewnia, że nie obawia się też wyników kontroli NIK. - Jestem spokojny - odpowiada. Więcej w środę w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego"