MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noc Muzeów 2024 w Szczecinie. Kolejki do Filharmonii, muzeów, urzędów [ZDJĘCIA]

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
18. Europejska Noc Muzeów w Szczecinie
18. Europejska Noc Muzeów w Szczecinie Andrzej Szkocki
- Tysiące razy tędy przechodziłem i nigdy tam nie wszedłem. W końcu postanowiłem obejrzeć - mówi Michael, który z Kamilą czeka w kolejce do Centrum Dialogu Przełomy już ponad godzinę - przed nim kolejne 30 minut. - To czekanie wcale mnie nie załamuje. Jest fajnie - zapewnia. W sobotę odbyła się 18. edycja Europejskiej Nocy Muzeów. W Szczecinie do otwartych do późna instytucji kultury weszło tysiące osób.

W sobotę odbyła się już 18. Europejska Noc Muzeów. Z tej okazji wiele szczecińskich instytucji kultury miało otwarte drzwi do późna. Do większości z nich ustawiały się kolejki, bo zwiedzających było tysiące. Nic dziwnego, Noc Muzeów to doskonała okazja, żeby zobaczyć ciekawe wystawy, ekspozycje czy miejsca związane z historią - o nietypowej porze i za darmo!

- Stoimy tu już ponad pół godziny, ale jest ciepło, fajna atmosfera, w ogóle się nie dłuży - zapewnia Michael. Wspólnie z dziewczyną zamierza jeszcze obejrzeć Filharmonię a na koniec wskoczyć na wino (Festiwal Win Pomorza Zachodniego) do Zamku Książąt Pomorskich.

Jak się okazuje, wielu szczecinian postanowiło w sobotni wieczór zrobić sobie tour po muzeach. Większość zapytanych przyznawała, że ma w planach odwiedzić przynajmniej trzy-cztery instytucje. Marek i Agnieszka stojący w kolejce do Centrum Dialogu Przełomy, byli już na tarasie widokowym Urzędu Wojewódzkiego i w Muzeum Narodowym na Wałach Chrobrego.

- Chcemy jeszcze pojechać do Urzędu Miasta, ale nie wiemy czy nam dzieci pozwolą. Na razie nie marudzą, ale zaczyna się robić późno. Mogą już nie dać rady.

Choć jest godz. 20 czynne jest również pobliskie Muzeum Narodowe przy ul. Staromłyńskiej. W dziale sztuki współczesnej tłumy.

- Można zobaczyć dwie wystawy - mówi kustosz Marlena Chybowska-Butler. - Jedna "Sztuczne raje. Hybrydowość w fotografii mody" artystki ze Szczecina Emilii Łapko i druga, również szczecinianki, Leonii Chmielnik: "Mój świat, nasz świat". To wystawa retrospektywna będąca przekrój jej twórczości w dziedzinie rzeźby i ceramiki od lat 70. do współczesności. Frekwencja? Odwiedziło nas prawie 600 osób, co jest jak na nasz dział bardzo dużo.

- Nigdy tu nie byłem - przyznaje Aleksander oglądający wystawę rzeźby. - Jest tak trochę dziwnie. Niesamowicie, można powiedzieć. Głupio to powiedzieć, ale ja tego nie rozumiem. To dla mnie... nie wiem.

Po przeciwnej stronie ulicy, w dziale sztuki dawnej zwiedzających jest jeszcze więcej.

- Chciałam dzieciom pokazać muzeum i zapoznać z naszą historią - tłumaczy pani Ewa. - Widzę, że im się podoba, to dobrze.

- A pani?

- Interesuję się historią, dlatego lubię takie miejsca. Bardzo mi się tu podoba.

Po muzealnych salach zwiedzających oprowadza Krzysztof Kowalski, kustosz zbiorów archeologicznych Muzeum Narodowego w Szczecinie.

- Mamy w tym roku bogatą ofertę, bo w 2024 r. przypadają dwie znaczące rocznice: 900-lecie chrztu Pomorza i 200-lecie istnienia kolekcji muzealnej gromadzonej w Szczecinie jako zbiór publiczny, choć prowadzony przez Towarzystwo Historii Starożytności Pomorza.

W Noc Muzeów można też było pójść do szkoły. My odwiedziliśmy Liceum Plastyczne.

- Po raz kolejny włączyliśmy się do Nocy Muzeów - zapewnia Artur Sawczuk, dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych. - Specjalnie na te noc otworzyliśmy niedostępne zwykle przejścia, korytarze, zaadaptowany niedawno strych i wieżę ze słynnymi krzywymi oknami - zupełnie jak w Hogvarcie.

Dyrektor Sawczuk zapewnia, ze oferta szkoły jest inna niż pozostałych instytucji.

- U nas nie tylko się ogląda, ale również bawi. Proponujemy zwiedzającym różne warsztaty: z kaligrafii, multimedialne, z wzornictwa. Można też zobaczyć tegoroczną wystawę dyplomową. Doskonałą nawiasem mówiąc.

Odwiedzający mogli też wziąć udział w spektaklu: "Dezyderata", sztukę teatralną inspirowaną tekstem Maksa Ehrmanna przygotowaną wspólnie z gminą Brusow w Niemczech. - Obejrzą go też nasi goście z Kirgistanu, właśnie do nas przyjechali na wymianę.

Choć wszędzie w Szczecinie były w sobotę tłumy, to jednak wydaje się, że największe oblężenie przeżywał Zamek Książąt Pomorskich. Na jego dziedzińcach od samego rana spędzały czas setki miłośników wina. Wieczorem doszli do nich chcący obejrzeć wydarzenie: "Bogusława księcia różne obyczaje". Tradycyjnie już długa kolejka ustawiła się także do wejścia na zamkową wieżę.
W muzeach i urzędach spotkaliśmy wielu Ukraińców.

- Na co dzień nie ma czasu na zwiedzanie - przyznaje Helena. - Dziś jest wyjątkowy dzień, piękna pogoda i wspaniała atmosfera dlatego postanowiliśmy zobaczyć różne ekspozycje w muzeach. Wcześniej poczytaliśmy co można zobaczyć, w którym muzeum. Jesteśmy ciekawi. To przecież również nasze miasto.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński