Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nonsens. W Białogardzie monitoring działa na pół gwizdka. W nocy i w weekendy nikt ich nie obserwuje

Jakub Roszkowski [email protected]
www.sxc.hu / archiwum
System monitoringu w Białogardzie jest obsługiwany tylko w dni powszednie od rana do godz. 22. Nocą i w weekendy na obraz z kamer nikt już nie patrzy. Nie ma komu.

Obraz jest wprawdzie nagrywany, ale już na gorącym uczynku wandala i złodzieja się nie złapie. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, podczas konferencji dotyczącej bezpieczeństwa w mieście. Zaproponowano tam, że trzeba kupić więcej kamer, żeby było jeszcze bezpieczniej. Wtedy jednak padło zasadnicze pytanie: po co kamery, skoro i tak w nocy nikt nie patrzy na przekazywany przez nie obraz?

System monitoringu działa w mieście od ponad trzech lat. Trzy kamery kupiło Stowarzyszenie "Bezpieczne Miasto Białogard". Początkowo w ogóle nikt nie obserwował obrazu z kamer. Także po naszych interwencjach zatrudnione zostały wreszcie dwie osoby do obsługi systemu. Ich pracę finansuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Okazuje się jednak, że teraz obsługa pracuje tylko w dni powszednie i tylko od godz. 6 do godz. 22. W nocy i w weekendy miasto jest ślepe.

Józef Tomaszewicz, prezes "Bezpiecznego Miasta Białogard", mówi wprost: - Daliśmy miastu, służbom porządkowym, narzędzie, które mogą naprawdę świetnie wykorzystać do poprawy bezpieczeństwa. Uważam, że obraz powinien być obserwowany bez przerwy. To jednak ratusz powinien zatrudnić obsługę. Albo dogadać się z policją.

- Panie obsługujące system pracują do godz. 22 - potwierdza Robert Rzeźnik, komendant powiatowy policji w Białogardzie. To właśnie w komendzie znajduje się centrum dowodzenia monitoringiem. - Po tej godzinie, a także w weekendy, rzeczywiście na monitory z kamer zazwyczaj nikt nie patrzy - przyznaje.

Komendant próbuje jednak uspokajać. - Ale są też w mieście patrole policji, a system monitoringu wyposażony jest w nagrywarki - mówi.

Tłumaczy więc, że każde zdarzenie można odtworzyć. - Dyżurny policjant nie zawsze da radę obserwować nocą obraz, a jego pomocnik nie zawsze jest na miejscu. Ale samo to, że działa gdzieś kamera, powoduje, że wandale w tych miejscach nie przebywają.
Komendant białogardzkiej policji Robert Rzeźnik uważa, że wandali odstrasza już sama obecność kamer. W Szczecinku, Kołobrzegu, Koszalinie takimi optymistami nie są. Dlatego w tych miastach system jest pod kontrolą 24 godziny na dobę.

- Obraz z naszych kamer obserwuje bez przerwy pomocnik dyżurnego lub strażnik miejski. Interweniujemy natychmiast - zapewnia Monika Wojnowska z komendy powiatowej policji w Szczecinku.

Podobnie w Koszalinie. - Mamy siedem kamer, obraz z nich jest pod stałą kontrolą odpowiedniej osoby siedem dni w tygodniu - powiedziała nam Magdalena Marzec z koszalińskiej policji.

Co na to w białogardzkim ratuszu? Obietnic sporo, bo w niedzielę będą wybory burmistrza. Wiadomo jednak na pewno, że dla poprawy bezpieczeństwa wkrótce miasto będą patrolować, wspólnie ze strażnikami miejskimi, strażnicy graniczni. Obiecał to pułkownik Roman Biernacki z SG w Kołobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!