Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norweski statek spowodował kolizję z kołobrzeskim kutrem? Kapitan i pierwszy oficer byli pijani

Fot. SG
Funkcjonariusze SG w Kołobrzegu przeprowadzili czynności kontrolne kutra KOŁ-32 i jego załogi oraz wykonali dokumentację fotograficzną. Wszyscy załoganci byli trzeźwi, a zdjęcia obrazują  uszkodzony sprzęt trałowy.
Funkcjonariusze SG w Kołobrzegu przeprowadzili czynności kontrolne kutra KOŁ-32 i jego załogi oraz wykonali dokumentację fotograficzną. Wszyscy załoganci byli trzeźwi, a zdjęcia obrazują uszkodzony sprzęt trałowy. Fot. SG
Najprawdopodobniej statek handlowy "BEWA" bandery norweskiej z ośmioosobową polską załogą mógł spowodować tuż przed północą (7 października) kolizję z kutrem rybackim KOŁ-32, na którym znajdowały się cztery osoby.

12 mil morskich na północ od Niechorza statek wpłynął pomiędzy kuter a sieci. To spowodowało, że zahaczył o sieci i ciągnął kuter za sobą. Na szczęście nie doszło do katastrofy morskiej. Dzięki dużemu doświadczeniu morskiemu szyper opanował sytuację, odcinając swoje sieci, uwolnił jednostkę. Błyskawicznie nawiązywał łączność ze statkiem, jednakże bełkotliwa mowa oficera wachtowego uzmysłowiła mu, że statek może być prowadzony przez nietrzeźwą załogę.

Zaalarmował WITOWO RADIO. Stamtąd powiadomiono Kapitanat Portu w Świnoujściu, który poprosił o pomoc służbę dyżurną operacyjną Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej w Świnoujściu. Ogłoszono alarm graniczny dla jednostek pływających SG. Ich załogi natychmiast podjęły interwencję. Dokonano kontroli statku, która wykazała, że kapitan "BEWY" miał 0,64 prom. alkoholu, a pierwszy oficer 1,6 prom. alkoholu.

Statek o godzinie 2.17 w nocy został zatrzymany. Aktualnie znajduje się w pobliżu Świnoujścia na kotwicowisku. Płynął z St. Petersburga do Szczecina.

Grupa dochodzeniowo-śledcza z Placówki Straży Granicznej w Świnoujściu po godz. 13 zakończyła czynności na pokładzie statku "BEWA". Sprawdziła stan trzeźwości kapitana i pierwszego oficera oraz przesłuchała wszystkich członków załogi. Promile z kapitana i pierwszego oficera "wyparowały", statek niebawem otrzyma zgodę na kontynuowanie przerwanego rejsu do portu w Szczecinie.

***
To drugie w ciągu niespełna tygodnia ujawnione przez Straż Graniczną zagrożenie dla bezpieczeństwa w żegludze morskiej. O szesnaście godzin przedłużył się w minioną niedzielę postój w gdyńskim porcie litewskiego statku m/s "Daina". Kapitan tego statku oraz trzech innych członków załogi było pijanych. 54 letni kapitan "wydmuchał" 1,68 prom. alkoholu przy tendencji wzrostowej. Drugi oficer miał aż 2,20 prom. Trzech członków załogi było nietrzeźwych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!