MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa droga w Mielnie budzi skrajne emocje. Rowerzyści mają jej serdecznie dość [ZDJĘCIA]

Jakub Roszkowski
- Powiem szczerze, nie spotkałem nikogo, kto by powiedział, że to bardzo udany projekt. Wszyscy, dosłownie wszyscy narzekają - mówi nam Janusz Linowiecki, zawodowy kierowca, mieszkaniec Mielna.
- Powiem szczerze, nie spotkałem nikogo, kto by powiedział, że to bardzo udany projekt. Wszyscy, dosłownie wszyscy narzekają - mówi nam Janusz Linowiecki, zawodowy kierowca, mieszkaniec Mielna. Radosław Brzostek
Przetestowanej solidnie przez wakacje nowej drodze w centrum Mielna, oddanej do użytku na początku lipca, można już wiele zarzucić. Najważniejsze: zakorkowała wjazd i wyjazd z kurortu, denerwuje rowerzystów.

- Powiem szczerze, nie spotkałem nikogo, kto by powiedział, że to bardzo udany projekt. Wszyscy, dosłownie wszyscy narzekają - mówi nam Janusz Linowiecki, zawodowy kierowca, mieszkaniec Mielna.

- Dlaczego ścieżkę rowerową poprowadzono po chodniku, a nie tak jak na poprzednich odcinkach, wzdłuż jezdni? - pyta Linowiecki. - Dlaczego zrobiono tu tak dużo przejść dla pieszych? Czy sygnalizacja rzeczywiście jest "inteligentna"? Bo działa naprawdę dziwacznie.

Wyjaśnijmy, droga przez centrum Mielna była budowana w trzech etapach. Pierwszy w Unieściu, a drugi do mieleńskiego Wesołego Miasteczka, cieszą się uznaniem kierowców i rowerzystów. Bo jest tam szeroko, wzdłuż, po każdej stronie asfaltu, prowadzi ścieżka dla rowerów, oddzielona od chodnika wysokim krawężnikiem. Jednak ostatni etap wybudowanej drogi jest zasadniczo odmienny od tamtych dwóch. Jezdnia jest wąska, a ścieżka rowerowa znajduje się tylko z jednej strony i prowadzi chodnikiem. W wakacje więc, gdy mieleńskimi chodnikami chodzą tysiące wczasowiczów, jazda rowerem w tej części kurortu była mordęgą.

- Albo dzwoniłeś na pieszych, którzy w ogóle nie widzieli, że jest tu ścieżka, co powodowało po prostu niepotrzebne nieprzyjemności albo zjeżdżało się na asfalt, co jednak napotykało opór kierowców samochodów. Wtedy oni trąbili. Tak czy owak, było nieprzyjemnie i niewygodnie - wspomina Jacek Kowal, rowerzysta, nasz Czytelnik, który również zgłosił nam sporo uwag do nowej trasy w Mielnie.

- Ścieżkę rowerową można jeszcze poprzekładać. To tylko kostki betonowe. Niech chociaż biegnie wzdłuż krawężnika, a nie serpentynami, jak teraz - pokazuje Janusz Linowiecki. - Ale drogę trzeba już poważnie przemyśleć i też zrobić z nią na przyszły sezon porządek. Przejścia dla pieszych na ul. Lechitów, przynajmniej to bliżej ul. 1 Maja, powinno być zlikwidowane. Nigdy go tam nie było i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Teraz jest i to przede wszystkim ono blokuje przejazd przez naszą miejscowość. A kolejna sprawa to ul. Łąkowa. Należałoby ją otworzyć dla ruchu, przynajmniej w jedną stronę. I skierować tam tych, którzy jadą do Unieścia. Z centrum zniknie przynajmniej 30 procent samochodów - uważa nasz rozmówca.

Burmistrz Mielna Adam Czycz zna sprawę i potwierdza, że ten najnowszy odcinek głównej ulicy w kurorcie nie jest najszczęśliwszym projektem.

- Droga została ukończona zaraz na początku nowej kadencji. Jej projekt budzi rzeczywiście wiele kontrowersji. Dołożenie przejść dla pieszych i wprowadzenie ścieżek rowerowych na chodniki, gdzie dużo praktyczniejsze rozwiązanie funkcjonuje przecież na pozostałych dwóch odcinkach, powoduje dodatkowe utrudnienia w ruchu. Ale analizujemy sytuację i oczywiście chcemy wprowadzić modyfikacje, na które będą jednak potrzebne pieniądze. Powalczymy o nie. Poza zmianą w zakresie przejść i świateł, jest również w projekcie wspomniana ulica Łąkowa, która ma pełnić dodatkowy łącznik omijający centrum. Jesteśmy oczywiście otwarci na sugestie mieszkańców i będziemy na pewno pytać ich jeszcze o zdanie. Do przyszłych wakacji powinniśmy być w dużo lepszej sytuacji - zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński