1 września wchodzi w życie nowa lista leków refundowanych, czyli tych, do których dopłaca nam NFZ. Ceny zmieni kilkaset preparatów. Doszło też do sporych zmian w programach.
Zmiany czekają głównie pacjentów po transplantacjach, którzy muszą przyjmować leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepionego narządu. Dla tych osób to już trzecia w tym roku podwyżka lekarstw ratujących ich życie.
I tak: za lek Valcyte, który wcześniej kosztował 3 zł 20 gr, od września trzeba będzie zapłacić już ok. 2,5 tys. zł za opakowanie. Inny CellCept, który też kosztował 3,20 - będzie kosztował 55 zł. Cena kolejnego preparatu Myfortic zmieni się z 91 zł na 366 zł.
Ministerstwo proponuje pacjentom tańsze zamienniki - leki generyczne. Na stronie ministerstwa czytamy: „wszystkie leki, do których zwiększyła się dopłata pacjenta, mają - w myśl zapisów ustawy refundacyjnej - swoje tańsze odpowiedniki: „leki generyczne są bezpiecznymi, sprawdzonymi i skutecznymi odpowiednikami leków oryginalnych”.
Na 8 września organizacje, zrzeszające chorych, zapowiadają #Czarny Protest Transplantacji, gdyż pacjenci zamienników nie chcą.
Ale są też dobre zmiany na liście. Od września dzieci będą mogły być leczone m.in. innowacyjnymi lekami w programie lekowym: leczenie choroby Leśniowskiego-Crohna. Z kolei pacjenci od 12. roku życia w programie leczenia stwardnienia rozsianego będą mieli do leczenia fumaran dimetylu, peginterferon beta 1a oraz teryflunomid.
Refundacją ma być objęty lek Imbruvica w ramach nowego programu w leczeniu chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową. W ramach nowego programu refundowany będzie także lek Pixuvri stosowany w leczeniu chłoniaków złośliwych.
Rixubis (nonacogum gamma (rDNA) został objęty refundacją w ramach obowiązującego programu lekowego „Zapobieganie krwawieniom u dzieci z hemofilią A i B”.
Polacy dopłacają do leków refundowanych najwięcej w Europie. Bardzo dużo wydają też na leki bez recepty. Bijemy wszelkie rekordy, jeśli chodzi o zakup tzw. suplementów diety, czyli różnych leków na wszystko (ogólnie sprzedaż leków w Polsce to ponad 32 mld zł rocznie). Niemal co piąty Europejczyk zażywa jakiś suplement.
Z informacji uzyskanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Polsce jedna apteka przypada średnio na 2,6-2,7 tysiąca mieszkańców. Dla porównania - w krajach UE średnia wynosi 4,5 tys. osób, a w przypadku konkretnych krajów ta liczba waha się od 2,2 tys. (Belgia) do 7,5 tys. (Szwecja).
Zobacz także: SONDA GK24. Jak aktywnie spędzać czas w Koszalinie?
Popularne na gk24:
- Rajd Po Byku w Będzinie [zobacz zdjęcia i wideo 360]
- Zdrowie ma Głos. Co warto wiedzieć o glutenie?
- Wywiad z Małgorzatą Hołub
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?