Nowe diety radnych i pensje dla samorządowców z regionu koszalińskiego. Podwyżki nawet o 200 procent

Zobacz także: Znamy zwycięskie projekty Budżetu Obywatelskiego w Koszalinie

Szczecinek i starostwo szczecineckie Radni miejscy w Szczecinku mają teraz otrzymywać: przewodniczący RM 3 220 złotych (do tej pory 1825 zł), wiceprzewodniczący 2 988 złotych (było 1252 zł), szefowie komisji 2 809 zł (mieli 1252 zł), a szeregowi radni 2 594 złotych (było 841 zł). Jak łatwo policzyć są to znaczne podwyżki, w skrajnych przypadkach sięgające około 200 procent. O ile uchwała zostanie podjęta, nowe diety będą wypłacone z wyrównaniem od sierpnia (bo wtedy zmieniły się wspomniane na wstępie przepisy). Dodajmy, że diety radnych nie są opodatkowane.

Burmistrz Szczecinka ma zarabiać netto nieco ponad 14 tys. zł, a miał do tej pory około 7,5 tys. zł na rękę. Na pobory składają się wynagrodzenie zasadnicze, dodatki funkcyjny, za wysługę lat i specjalny.

Podobnie - choć podwyżki są tu jednak mniejsze - wyglądają plany w szczecineckim starostwie. Przewodniczący Rady Powiatu w Szczecinku ma otrzymać 3 650 zł miesięcznie (było 2 281 zł). Wiceprzewodniczący Rady Powiatu - 2,4 tys. zł (było 1 414 zł), członek zarządu powiatu 3,2 tys. zł (1 916 zł), przewodniczący komisji 2 tys. zł (było 1 186 zł), członek co najmniej dwóch komisji 1,4 tys. zł (866 zł), członek jednej komisji, radny niepełniący żadnej z wymienionych funkcji 720 zł (takich radnych w praktyce jednak nie ma).

Starosta szczecinecki ma otrzymywać 14,22 tys. zł netto. Do tej pory także miał nieco ponad 7,5 tys. złotych.

Koszalin
- Pokusa jest, co pokazuje m.in. przykład Szczecinka, ale też innych miast w kraju - przyznał Jan Kuriata, przewodniczący Rady Miejskiej w Koszalinie. - Ale tu chodzi o społeczną odpowiedzialność. Niedawno z trudem głosowaliśmy nad niewielkimi, symbolicznymi wręcz, podwyżkami podatków, a tu nagle mielibyśmy, jako radni, podwyższyć sobie diety? - pytał retorycznie Jan Kuriata. - Owszem, w związku z wprowadzeniem nowego przelicznika kwoty bazowej, istnieje możliwość podwyżek, ale od klubów radnych nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie. A to jest przecież warunkiem, by można było nad tą sprawą głosować - podsumował przewodniczący RM w Koszalinie.

Darłowo i starostwo sławieńskie

W związku z nowelizacją ustawy dotyczącej, m.in. zmiany wynagrodzenia wójtów i burmistrzów trwają dyskusje na ten temat w gminach powiatu sławieńskiego. Konkretów w tej sprawie nie ma jeszcze np. w Darłowie. - W Darłowie trwa analiza nowych przepisów dotyczących zarobków burmistrza i radnych. Decyzje jeszcze nie zapadły - powiedział nam Rafał Nagórski, zastępca burmistrza Darłowa.

Podobnie jest w Starostwie Powiatowym w Sławnie.

- Odnośnie diet konsultujemy się z radnymi. Nie chcemy nic na siłę wprowadzać. Będziemy tę sprawę poruszać na komisji. Sądzę, że w najbliższych dniach temat będzie wyjaśniony - mówi nam Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński.

Starostwo kołobrzeskie

Wysokie podwyżki czekają samorządowców powiatu kołobrzeskiego. Jeśli oczywiście radni przegłosują projekt uchwały, który ma się znaleźć w porządku obrad najbliższej sesji. Projekt zakłada, że starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski ma zarabiać prawie 10 tys. zł więcej niż do tej pory. Jego wynagrodzenie zasadnicze ma wzrosnąć z 4 800 zł brutto do 10 430, a łącznie z wszystkimi dodatkami, starosta dostanie co miesiąc 20 040 zł brutto. Szeregowi radni powiatowi mogą liczyć na podwyżkę wysokości ok. 700 zł (dotąd dostawali ok. 1400 zł), a przewodniczący rady na jeszcze 200 zł więcej (dotąd dostawał 2,3 tys. zł, a ma pobierać 3,2 tys. zł).

Trzy lata temu były obniżki

Przypomnijmy, że po ostatniej regulacji w roku 2018 (gdy Sejm obniżył uposażenia posłów, a w konsekwencji i samorządowców) m.in. pobory burmistrzów i starostów znacznie obniżono. I tak burmistrz Szczecinka i starosta szczecinecki zarabiali nieco ponad 7,5 tys. zł. Kwoty te nie robiły już wówczas żadnego wrażenia, nie mówiąc już dzisiaj. Zwłaszcza, że zdarzało się, iż szefowie wydziałów w urzędach miast czy zastępcy burmistrza (np. w Świdwinie) zarabiali więcej niż ich przełożeni. Nie mówiąc już o prezesach spółek komunalnych.Obniżki z roku 2018 to pokłosie ustawy o obniżeniu wynagrodzeń parlamentarzystów o 20 procent. W ślad za tym rząd przyjął rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Dotyczyły one stanowisk pochodzących z wyborów (m.in. burmistrzów, wójtów, prezydentów miast, starostów, marszałków województw) oraz z powołania (zastępcy burmistrzów, skarbnicy).