Nowe osiedle w Koszalinie. Deweloper wycofał swój wniosek

Pisaliśmy wielokrotnie o planach dewelopera Krzysztofa Kuncera z Koszalina, który chce budować domy wielorodzinne w rejonie ul. Franciszkańskiej - Krańcowej.

Według koncepcji ma tu stanąć osiem budynków (w nich 260 - 280 mieszkań). Krzysztof Kuncer planuje, by spośród nich cztery miały trzy kondygnacje (zgodnie z zapisami w planie zagospodarowania przestrzennego), a pozostałe cztery - cztery kondygnacje (na podwyższenie zezwala z kolei tzw. ustawa deweloper-ska, ale Krzysztof Kuncer potrzebuje zgody radnych miejskich na odstępstwa od planu zagospodarowania).

Zamiary dewelopera nie spodobały się właścicielom okolicznych domów jednorodzinnych. Ci narzekali m. in. na to, że wyższe budynki ograniczą dopływ światła, a lokatorzy bloków będą im zaglądać do przydomowych ogrodów.

Na wczorajszej sesji Krzysztof Kuncer tłumaczył radnym oraz obecnym mieszkańcom z Franciszkańskiej i Krańcowej, na czym ma polegać jego inwestycja.

- Przez to, że zmniejszyliśmy zagęszczenie zabudowy i „obcięliśmy” dwa budynki, straciliśmy 54 mieszkania, a przy tym zyskaliśmy teren na plac zabaw, dodatkowe miejsca parkingowe. Stąd pomysł, by wprowadzić czwartą kondygnację na połowie budynków. Ale ta czwarta kondygnacja zajmowałaby tylko część dachu, będzie cofnięta - mówił przedsiębiorca.

Ze strony radnych pojawiła się sugestia, by firma Kuncera skorygowała projekt i by nie dodawać czwartej kondygnacji w blokach tuż przy ul. Franciszkańskiej, ale na budynkach w głębi planowanego kompleksu mieszkaniowego.

Deweloper przystał na to. Zgodził się, że wycofa wniosek, skoryguje odpowiednio zapisy, by zadowolić mieszkańców, i złoży dokument jeszcze raz.

Najprawdopodobniej temat zabudowy wielorodzinnej u zbiegu ul. Franciszkańskiej - Krańcowej wróci na wrześniowej sesji Rady Miejskiej.

Zobacz także Sesja Rady Miasta w Koszalinie

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego