Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesny radar w rękach policji (wideo)

Cezary Sołowij
Jesteśmy coraz lepiej wyposażeni do walki z piractwem drogowy. I w takich przypadkach nie ma zmiłuj się - ostrzega sierżant sztabowy Marian Serafin.
Jesteśmy coraz lepiej wyposażeni do walki z piractwem drogowy. I w takich przypadkach nie ma zmiłuj się - ostrzega sierżant sztabowy Marian Serafin. Fot. Piotr Czapliński
Przypomina pistolet i może naraz ustrzelić nawet dwóch piratów drogowych. Tak działa "Iskra" - laserowy radar, który otrzymali koszalińscy policjanci.

KARA

KARA

Przekroczenie dozwolonej prędkości o kolejne dziesięć kilometrów powoduje wzrost mandatu o 100 złotych i 10 dwa punkty karne. Do kwoty 500 złotych i 10 punktów karnych.

Uwaga: radar działa już z odległości kilometra!

Niewielkie rozmiary, własna bateria, daleki zasięg i możliwość zmierzenia prędkości dwóm samochodom - to tylko niektóre zalety niewielkiego urządzenia służącego do mierzenia prędkości.

- To już inna generacja urządzeń - z zadowoleniem podkreśla Marek Leciaho, zastępca naczelnika koszalińskiej drogówki. Do tej pory policjanci musieli ustawiać się ze swoimi "suszarkami" przy radiowozach. Duże i ciężkie urządzenia trzeba było podłączać do akumulatorów samochodowych.

- To urządzenie działa samodzielnie, a bateria wystarcza na szesnaście godzin nieprzerwanej pracy - tłumaczy policjant. Komenda posiada dwie "Iskry". Pojedynczy radar kosztuje prawie 7 tysięcy złotych.

- Kierowcy już dawano spłacili ten zakup - mówi wprost Marek Leciaho. Dzięki temu, że radar ma własną baterie mogą go używać także patrole piesze, a nie tylko ci policjanci, którzy pełnią służbę w radiowozach.

- Co ważne, możemy teraz także mierzyć prędkość przez szybę pojazdu i na dodatek w czasie jazdy. I to nie tylko pojazdu jadącego przed nami, ale także nadjeżdżającego z przeciwka - ostrzega funkcjonariusz drogówki. "Iskrze" niestraszne są także mrozy i upały, bo urządzenie to może pracować w temperaturze od minus 20 do plus 50 stopni Celsjusza. Dotychczasowe radary o nazwie "Rapid" odchodzą do lamusa. - Były ciężkie i tylko przy radiowozie mogliśmy się nimi posługiwać - wyjaśniają różnice policjanci.

Od września ubiegłego roku, do końca marca tego roku policjanci z drogówki wystawili 1960 mandatów za przekroczenie prędkości.
- Tu nie ma mowy o pouczeniu - ostrzegają. Kontrolują kierowców przede wszystkim w tych miejscach, gdzie dochodzi do największej liczby zdarzeń: na ul. Zwycięstwa, Władysława IV, 4 Marca i Gnieźnieńskiej. Jazda z prędkością 170-180 kilometrów na godzinę nie jest wcale rzadkim przypadkiem.
- W ubiegłym miesiącu zatrzymaliśmy kierowcę, który wiózł swoja rodzinę, w tym małe dziecko z prędkością prawie 170 kilometrów. Chyba nie trzeba tego komentować - podsumowuje Marek Leciaho.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!