Noworoczne mecze oldbojów Bałtyku i Gwardii to już tradycja. Wyjątkiem był tylko ubiegły rok, gdy z powodu obowiązujących wówczas obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, spotkanie nie zostało rozegrane.
Tradycyjnie mecz poprzedziły noworoczne życzenia oraz symboliczna „lampka” szampana. W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki rywala. Najdogodniejszą okazję do strzelenia gola mieli gracze Bałtyku, jednak po faulu na Danielu Dziubku, rzutu karnego nie zdołał wykorzystać Radosław Trusz, którego intencje wyczuł strzegący bramki Gwardii – Mariusz Chmielewski. Po drugiej stronie boiska swoje szanse miał Krzysztof Miętek, lecz futbolówka mijała światło bramki, bądź udanie interweniował występujący gościnnie w zespole Bałtyku – Tomasz Jędrzejczyk.
W 53. minucie (grano dwa razy 35 minut) Gwardia objęła prowadzenie. Wówczas Jakub Borusiński wycofał piłkę do nadbiegającego Tomasza Zasady, który precyzyjnym strzałem z szesnastu metrów umieścił ją w siatce.
W końcówce spotkania podanie Piotra Hołuba na gola zamienił Paweł Leśny i ostatecznie w noworocznym meczu oldbojów Gwardia ograła Bałtyk 2:0.
- Najważniejsze, że się spotykamy, gramy, dobrze się bawimy – powiedział prezes Gwardii Koszalin, Jarosław Burzak.
- Najważniejsza jest zabawa i to, że możemy rozegrać mecz w dobrym towarzystwie i tak rozpocząć nowy rok – mówił występujący w zespole Gwardii, burmistrz Sianowa Maciej Berlicki.
- Wynik jest kwestią drugorzędną. Ważne, że już po raz 27. spotykamy się pierwszego stycznia, frekwencja dopisuje, kontynuujemy tę tradycję i mam nadzieję, że tak będzie przez najbliższe kilka, kilkanaście lat – powiedział występujący w drużynie Bałtyku, prezes Piłka Ręczna Koszalin SA, Roman Granosik.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?