Od wczoraj Regionalny Szpital w Kołobrzegu ma nowy blok operacyjny. Cztery sale zostały od podstaw wybudowane na wewnętrznym dziedzińcu szpitala. Budowa i wyposażenie bloku pochłonęło 10 milionów złotych. - Będą tu wykonywane zabiegi między innymi chirurgii ogólnej, ortopedii, urologii i kardiologii zabiegowej - wyjaśnia Jacek Goliński, ordynator oddziału chirurgii ogólnej.
Stare szpitalne sale operacyjne i nowy blok dzielą lata świetlne. Dotychczas lekarze operowali stojąc pośród plątaniny setek metrów kabli. - Trzeba było uważać odchodząc od stołu, żeby się nie zaplątać - dodaje Jacek Goliński
Dziś po kablach nie ma śladu. W nowych salach - niemal kosmiczna technologia. Wszystko jest sterowane komputerowo, pełno tu plazmowych ekranów, cyfrowej aparatury, błyszczących lamp.
Na jednej z sal operator siedząc przy pulpicie głosem może sterować pracą kilkudziesięciu różnych urządzeń. Pojawiła się też w końcu klimatyzacja. Wcześniej temperatura na sali odpowiadała tej na zewnątrz. Było albo za gorąco, albo za zimno. Teraz o prawidłową temperaturę zadbają komputery.
Jest szansa na krótsze kolejki na zabiegi. - Na operacje stawu biodrowego mamy zapisy do 2012 roku. Teraz ten czas oczekiwania powinien się skrócić. Podobnie w przypadku protez kolan - powiedział Andrzej Loranc, ordynator chirurgii urazowo-ortopedycznej.
Niestety, są i problemy. - Przy takim sprzęcie moglibyśmy robić nawet dwa razy więcej operacji niż do tej pory. Problem w tym, żeby Narodowy Fundusz Zdrowia nam za nie zapłacił - mówi Janusz Olszewski, dyrektor szpitala. Jak poinformował nas dyrektor, jeszcze w tym tygodniu szpital zwróci się z wnioskiem do NZF o zwiększenie kontraktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?