Wczoraj w kołobrzeskiej siedzibie Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. podpisano protokół odbioru projektu kontraktowego nowego promu dla PŻB, który powstanie w Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie.
Chwilę później, prezes PŻB Piotr Redmerski i prezes Gryfii Marek Różalski, złożyli podpisy na kolejnym dokumencie - umowie na wykonanie projektu technicznego (głównego) promu, który w 2020 - 21r., powinien już pływać na trasie Świnoujście - Ystad.
- Fakt, że zamówienie składa państwowy armator w państwowej stoczni, nie zwalania nikogo z reguł biznesu i techniki - powiedział prezes zarządu Funduszu Inwestycyjnego Mars Konrada Konefał.
- Prom ma służyć pasażerom, pływać i zarabiać. Stocznia ma go wybudować i też na tym zarobić. Podkreślił, że budowa tej jednostki będzie projektem, jakiego w polskiej branży stoczniowej dotąd nie realizowano.
Nowy prom dla polskiego armatora, budowany w polskiej stoczni ma być nowoczesną, ekonomiczną i ekologiczną jednostką, jedną z najnowocześniejszych na Bałtyku. Głównym paliwem nowego promu będzie ciekły gaz naturalny (LNG). Prom zostanie wyposażony w napęd spalinowo-elektryczny z dwoma głównymi pędnikami typu azipod.
Będzie to prom samochodowo -pasażerski, bo jak wykazują analizy, zainteresowanie transportem towarów drogą morską rośnie i będzie rosło.
Statystyki przewozów promowych PŻB wykazały, że w 2016 r. liczba samochodów ciężarowych wzrosła w stosunku do 2015 r. o ponad 22 procent. Wczoraj dziennikarze dowiedzieli się, że nowa jednostka zabierze na pokład 400 pasażerów i 71 członków załogi. Jej linia ładunkowa ma liczyć ok. 3 tys. m długości.
Prom będzie mógł zabierać ok. 165 samochodów ciężarowych i ok. 50 osobowych.
Prezes Redmerski oraz dyrektor do spraw inwestycji tonażowych PŻB podkreśla, że jedną z głównych zalet nowej jednostki będzie szybkość załadunku i rozładunku: - Nasz klient zaoszczędzi czas - podkreślał prezes Redmerski. Stanie się tak dzięki temu, że nowy prom będzie jednostką przepływową - wyładunek będzie możliwy zarówno z dziobu, jak i z tyłu promu i to na dwóch poziomach.
Pytany o koszt budowy nowego promu, prezes Redmerski powiedział: - Nie możemy takich danych ujawniać, ale będzie to cena zbliżona do cen rynkowych. Co to oznacza? Tyle, że nowy prom PŻB będzie kosztował ponad 100 mln euro. - Taka cena gwarantuje nam stopy zwrotu akceptowane przez banki. Biznesplan już złożyliśmy. Bank zażądał dodatkowych dwóch elementów: analizy rynku oraz audytu stoczni. W tym miesiącu dostarczymy już wszystkie dokumenty. Stępkę pod budowę promu położono 23 czerwca. Będzie budowany przez 36 miesięcy.
Zobacz także Wielka gala na jubileusz Polskiej Żeglugi Bałtyckiej
Popularne na gk24:
- Pożar w domu jednorodzinnym pod Białogardem [zdjęcia]
- Gdzie zrobić tanie zakupy na Wszystkich Świętych?
- AZS Koszalin - Polski Cukier Toruń 63:90 [zdjęcia, wideo]
- Uwaga na oszustów! Seniorka straciła 13,5 tys. zł
- Hanna Śleszyńska wystąpi w Koszalinie. Bilety rozchodzą się błyskawicznie
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?