Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy stadion w Koszalinie. 5 tysięcy miejsc wystarczy [ROZMOWA]

Rafał Nagórski
Rafał Nagórski
W Koszalinie trwa dyskusja na temat budowy stadionu piłkarskiego. Jedną ze spornych kwestii jest wielkość i co się z tym wiąże - koszt budowy - takiego obiektu. Głos w dyskusji zabrał m.in. Łukasz Bednarek, dyrektor koszalińskiej hali-widowiskowo sportowej i sędzia piłkarski.

Decyzja o budowie stadionu zapadła. Pytanie o jego wielkość. I tu padają różne liczby od 3 do nawet 15 tysięcy. Jak z punktu widzenia sędziego, który jeździ po wielu polskich miastach, wygląda problem pojemności obiektu, a przede wszystkim problem zapewnienia odpowiedniej frekwencji?

Uważam, że w Koszalinie powinien powstać stadion maksymalnie na 5-6 tysięcy widzów, podobny do tego w Ostródzie czy Legnicy. Nie może mieć mniej niż 4,5 tys. krzesełek, bo to minimum licencyjne PZPN, by móc rozgrywać mecze w Ekstraklasie. Nie widzę sensu generowania kosztów na trybuny dla 8 tys. widzów, które w całości zapełnią się tylko raz, na jego otwarciu. Nie należy również zapominać o kosztach utrzymywania obiektu. Poza tym dziś większym problemem naszego lokalnego futbolu jest zbyt mało pełnowymiarowych boisk treningowych. Dzieci i młodzież z Koszalina nie mają gdzie trenować. Lepiej więc zamiast zbędnych krzesełek na stadionie, zainwestować w dodatkowe 3-4 boiska treningowe.

Pojawiają się głosy, że trzeba myśleć przyszłościowo w kontekście rozwoju miasta i awansu sportowego.

W poprzednim sezonie Gwardia, grając w II lidze na „stuningowanym” obiekcie w Koszalinie, nie zapełniła w całości żadnego meczu (900 miejsc). Kilka dni temu sędziowałem mecz I ligi na pięknym stadionie w Bielsku-Białej, którego pojemność wynosi 15 tysięcy, gdzie Podbeskidzie podejmowało spadkowicza Ekstraklasy Sandecję Nowy Sącz. Wraz z kibicami gości na trybunach było… 1645 osób. Kolejnym przykładem jest mecz z ubiegłego sezonu pomiędzy zespołami GKS Tychy a GKS Katowice. Wielkie derby na nowym stadionie w Tychach, mogącym pomieścić ponad 15 tysięcy widzów. Ostatecznie mecz obejrzało 4500. To daje do myślenia. W Koszalinie więcej osób na mecz nawet I ligi nie przyjdzie.

Wielofunkcyjny, z możliwością organizowania koncertów, z zadaszonymi trybunami dla 7 - 9  tysięcy osób, a przede wszystkim nowy, zbudowany od zera - takiego stadionu  chcą mieszkańcy Koszalina, którzy wzięli udział w ankiecie. Miejskie konsultacje społeczne w sprawie przyszłości stadionu w Koszalinie trwały od 28 maja do 31 lipca. Mieszkańcy mogli wyrazić swoją opinię wypełniając anonimowo ankietę elektroniczną oraz w formie papierowej w Urzędzie Miejskim w Koszalinie.          Łącznie oddano 1805 głosów (niecałe 2 procent ogółu mieszkańców miasta), z czego 1635 w formie elektronicznej, a 170 w formie papierowej. Jakie wnioski? Z tej grupy 1.732 osoby uważają, że w Koszalinie potrzebny jest stadion sportowy. Idąc dalej - 1.384 osoby chcą budowy nowego obiektu, 416 jest za remontem starego stadionu. Najlepiej, żeby inwestycja została zrealizowana z funduszy unijnych, a jeżeli się nie uda, to wówczas za pieniądze z budżetu miasta. Jakie wydatki wówczas ograniczyć, by sprostać wyzwaniu? Przede wszystkim wydatki na administrację (854 osoby), ale i na promocję. Prawie 550 osób uznało, że nie należy ograniczać żadnych wydatków. A jakie korzyści, według pytanych, przyniesie miastu inwestycja? M. in. da możliwość organizowania „innych imprez niż mecze piłkarskie, jak np. koncerty, które przyciągnąć mogą osoby spoza miasta”; „Zapewni dobrą promocję miasta, a także możliwość spędzania aktywnie czasu na świeżym powietrzu dla dzieci i młodzieży oraz osób dorosłych”; „Stadion to wizytówka miasta  - sportu, który jest najpopularniejszy w Polsce. Ładny stadion przyciągnie ludzi, którzy do tej pory omijali go z daleka”; „Więcej zainteresowanych piłką nożną, większa część przyjezdnych na mecze w Koszalinie”; „Upowszechnianie sportu wśród mieszkańców, odciągnięcie młodzieży od codziennej patologii, marazmu, stworzenie nowej oferty dla mieszkańców”; „Odpowiedź na wieloletnią potrzebę koszalińskich kibiców piłkarskich do oglądania spotkań na żywo na nowoczesnym obiekcie”.Co dalej? - To nie koniec konsultacji, to koniec pierwszego ich etapu  - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Po wakacjach, w pierwszej połowie września,  odbędzie się kolejne spotkanie z mieszkańcami, działaczami sportowymi i   przedstawicielami środowiska sportowego, na którym przedstawimy wyniki konsultacji, porozmawiamy o koncepcji stadionu. W grę wchodzi także wyjazd studyjny na jeden z nowoczesnych  stadionów. Termin tego wyjazdu i miejsce zostanie uzgodniony podczas spotkania.  Dopiero później zespół wypracuje wnioski dotyczące pożądanych funkcji obiektu, jego wielkości itd. Prezydent Koszalina będzie chciał po zakończeniu tego etapu ogłosić konkurs architektoniczny. Po jego rozstrzygnięciu zespół projektowy otrzyma zebrany w konsultacjach materiał, tak aby wnioski mieszkańców zostały uwzględnione przy projektowaniu programu użytkowego obiektu. Oczywiście dziękujemy wszystkim mieszkańcom za dotychczasowy udział w konsultacjach. O terminie kolejnego spotkania wkrótce poinformujemy - dodaje rzecznik. W tle dyskusji i konsultacji rodzi się zasadne pytanie - jeżeli dojdzie do realizacji i stadion już powstanie - czy kibice to uszanują? Wątpliwości biorą się m. in. z tego, co stało się kilka dni temu na koszalińskim stadionie Bałtyk. Tam, przypomnijmy, wandale (to byli siedzący na trybunach kibice) zniszczyli 150 siedzisk, po których skakali i je połamali. Straty wyniosły 20 tys. złotych.  Na kolejnych slajdach znajdziecie zdjęcia z aktualnego wyglądu obiektu przy ulicy Fałata 34.Zobacz także Gwardia Koszalin - Bałtyk Gdynia 1:0<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/661b00eb-316d-9aab-2374-8d3ce6d47d8b,3a9d81e8-18e7-148e-4008-5a6a9168efb6,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

Stadion Gwardii Koszalin. Jakie zdanie wyrazili mieszkańcy?

Jak wygląda to z punktu widzenia imprez z organizowanych w hali widowiskowo-sportowej?

Pierwotny projekt hali zakładał obiekt o pojemności 5 tysięcy miejsc. Świetnie, że został zmniejszony do 3 tysięcy, bo dziś widzimy, że to optymalne rozwiązanie dla Koszalina. Na meczach Ekstraklasy piłkarek ręcznych, czy koszykówki, nawet zajmując pierwsze miejsca w lidze (drużyna Energa AZS Koszalin jest liderem rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet - dop. red.) na mecze przychodzi ledwo ponad tysiąc kibiców. Musimy się nieźle napocić, by na topowe mecze reprezentacji Polski różnych dyscyplin, które czasami u nas organizujemy, zapełnić obiekt w całości. Na koncerty mamy do dyspozycji także parkiet, który przykrywamy specjalną wykładziną i zyskujemy dodatkowe 1500 miejsc. To także w zupełności wystarcza.

Stadion przecież może również pełnić inną rolę, m.in. lekkoatletyczną, czy koncertową. Stanie się więc konkurencją dla hali...

Stadion piłkarski nie jest miejscem do organizowania koncertów. Każdy, kto ma przydomowy ogródek wie ile potrzeba pracy, aby mieć ładny trawnik. Tym bardziej że w Koszalinie do organizacji koncertów będziemy mieli wyremontowany amfiteatr, a uzupełnieniem dla kultury jest hala. Jestem zwolennikiem stadionów bez bieżni lekkoatletycznych. Kibic im bliżej murawy, tym lepsza atmosfera na meczu. Jeśli już stadion ma powstać, niech będzie przede wszystkim świątynią dla piłki nożnej.

Co ze stadionem Gwardii Koszalin? Konsultacje rozpoczęte

Czyli sugeruje Pan, by lekkoatleci z nowego stadionu nie korzystali?

Przecież jest stadion Bałtyku, który pełni taką rolę. Mało tego. Budowa nowego stadionu w mieście powinna być impulsem do połączenia sił wszystkich działaczy i miłośników piłki nożnej, by w Koszalinie powstała jedna, seniorska silna drużyna piłkarska. Bo tak naprawdę, kto miałby grać na nowym obiekcie, skoro mamy obecnie dwa kluby w III lidze, gdzie i Gwardia i Bałtyk zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli a na ich mecze przychodzi garstka fanów? Debatujemy o nowym stadionie w naszym mieście, ale rozpocznijmy wraz z tymi rozmowami i konsultacjami mówić również o przyszłości koszalińskiej piłki nożnej. W końcu przecież łączy nas wszystkich piłka.

Zobacz także Zastępca prezydenta Koszalina Przemysław Krzyżanowski podczas spotkania o przyszłości stadionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo