Dziewczynka urodziła się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. Do przemieszczania dziecka niezbędny jest specjalistyczny wózek. Ale jak to bywa w przypadku dziecka, co kilka lat trzeba go zmieniać na większy. Przed takim problemem stanęli rodzice Mai. Państwo Kawałko mieszkają w Czerninie w gminie Dygowo. - Nowy wózek był już bardzo potrzebny, ale kosztuje ogromne pieniądze - mówi mama Mai, Katarzyna Kawałko. - Nawet po dofinansowaniu przez Narodowy Fundusz Zdrowia i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, za wózek, który wystarczy Mai na kolejne 3-4 lata, musielibyśmy zapłacić z własnej kieszeni 7,5 tysiąca złotych.
Dzięki kolejnej akcji przeprowadzonej w kołobrzeskim Bricomarche, jego klientom i Fundacji Muszkieterów, rodzice Mai nie muszą się już martwić przytłaczającymi kosztami wózka. Od 6 grudnia do końca roku, market sprzedawał reklamówki z logo Fundacji. Każda reklamówka kosztowała złotówkę. Kto ją kupił, pomógł dziewczynce. - Bardzo za tę pomoc dziękuję - mówi Katarzyna Kawałko. - Dzięki temu będziemy mieć wózek, który przez jakiś czas będzie "rósł" z Mają. To bardzo dobry, porządny sprzęt. Stabilizuje Mai kręgosłup. Ma też dodatkową półkę, na której można postawić sak. Do tej pory zawieszaliśmy go na rączce, wiec było to bardzo mało wygodne. Wózek jest tak skonstruowany, że będę lepiej widzieć buzię Mai, a to ważne, bo praktycznie nie mogę jej spuszczać z oka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?