Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajówki numer sześć. Kobiety pracujące na trasie ze Słupska do Gdańska

Sylwia Lis
Dwóch obywateli Bułgarii oskarżono o czerpanie korzyści majątkowej z prostytucji, w tym jednego z nich o przestępstwo handlu ludźmi. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Dwóch obywateli Bułgarii oskarżono o czerpanie korzyści majątkowej z prostytucji, w tym jednego z nich o przestępstwo handlu ludźmi. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sylwia Lis
Przez lata sprzedawały seks na szóstce. Nikt nie pomyślał, że nie z własnej woli.

Lasek na pograniczu powiatów lęborskiego i wejherowskiego, dziesięć kilometrów za Lęborkiem, upodobały sobie panie lekkich obyczajów. Pań było w zależności od dni od dwóch do czterech. Nikt się nie spodziewał, że sprzedawały swoje ciało z przymusu, ze strachu. I to przez kilka lat.

Porwana z Bułgarii

- Do procederu wykorzystywano trzy kobiety, również obywatelki Bułgarii - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej prokuratury. Dwie z nich do Polski przyjechały w 2012 roku.
Jak twierdzi rzeczniczka, kobiety zeznały, że wiedziały i godziły się na to, że będą uprawiały prostytucję. - Trzecia z kobiet w 2009 roku została uprowadzona z Bułgarii przez dwóch mężczyzn i przywieziona do Polski - mówi prokurator Wawryniuk. - Była zmuszona do uprawiania prostytucji.

To nie wszystko, bo sutener sprzedał Bułgarkę znajomemu. - Jesienią 2013 roku kobietę przejął, również w celu uprawiania przez nią prostytucji, Nikolay Z., wykorzystując jej krytyczne położenie i stan bezbronności - wyjaśnia okoliczności rzeczniczka prokuratury. - Korzyść majątkową z uprawianej prostytucji przez tę kobietę oraz dwie pozostałe czerpał również Zvezdelin O. Ułatwiał im uprawianie prostytucji, zawożąc je swoim samochodem i odbierając z miejsca, gdzie świadczyły usługi seksualne.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani 20 grudnia ubiegłego roku w Wejherowie przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

W toku postępowania przygotowawczego mężczyźni przyznali się do czerpania korzyści majątkowej z prostytucji kobiet. Obaj zostali tymczasowo aresztowani przez sąd.
- Aktem oskarżenia Nikolayowi Z. zarzucono popełnienie w okresie od 26 do 28 listopada 2013 roku przestępstwa handlu ludźmi wobec jednej kobiety i czerpanie korzyści majątkowej z uprawiania przez nią prostytucji - wyjaśnia gdańska prokuratorka. - Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od lat 3 do lat 15.

Natomiast Zvezdelinovi O. zarzucono popełnienie od 27 listopada do 20 grudnia 2013 roku przestępstwa czerpania korzyści majątkowej z uprawiania przez kobiety prostytucji. Mężczyzna może jednak uniknie procesu.

- Oskarżony złożył wniosek o skazanie go bez przeprowadzania rozprawy - wyjaśnia prokuratorka. - W toku postępowania przygotowawczego Zvezdelinowi O. areszt tymczasowy został zamieniony na poręczenie majątkowe w kwocie dziesięciu tysięcy złotych, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji połączony z zakazem opuszczania miejsca pobytu.

Do odrębnego postępowania wyłączono materiał dowodowy dotyczący mężczyzny, który sprzedał kobietę oskarżonemu Nikolayowi Z.

Prostytutki świadczyły swoje usługi codziennie, również w weekendy, pracowały po kilkanaście godzin dziennie (w zależności od pory roku, jesienią krócej, bo w ciemności nie chcieli zatrzymywać się klienci).

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jedna z kobiet zmuszana do prostytucji była w zaawansowanej ciąży. W tym stanie musiała obsługiwać klientów. Tej informacji gdańska prokuratorka nie potwierdziła.

Co się stało z Bułgarkami? Dwie, w tym ta, którą odsprzedano, wróciły do rodzinnego kraju. O miejscu pobytu trzeciej nikt nic nie wie.

Nie rób zdjęć! Wstyd i pogarda

W 2012 roku próbowaliśmy rozmawiać z paniami, które świadczyły usługi seksualne przy szóstce.
Pojechaliśmy w miejsce, gdzie według wskazań mieliśmy te panie znaleźć. W lasku zastaliśmy trzy dziewczyny. Jedna ( w bardzo zaawansowanej ciąży) po zatrzymaniu przeze mnie samochodu i zapytaniu o możliwość rozmowy (dostrzegła aparat fotograficzny) zaczęła wykrzykiwać w południowej słowiańszczyźnie epitety, wśród których padło nieśmiertelne słowo na literę k… Chciała czymś rzucić, więc żeby nie ryzykować zbicia szyby samochodowej, śpiesznie odjechałam.
Podjechałam potem do drugiej. Nie chciała rozmawiać, odwróciła się ze wstydem i odeszła ze smutną miną. Trzecia była bardziej rozmowna, ale nie pozwoliła się sfotografować.

Poprosiła łamaną polszczyzną: "nie robi zdjęć". Stwierdziła, że w domu ma dzieci i chorą matkę (nie mówiła gdzie - po akcencie można było wywnioskować, że pochodziła z Bułgarii). Nie chciała zdradzać szczegółów swego zajęcia oraz oficjalnych stawek za wykonywane usługi. Widać, że się czegoś bała. Szybko zorientowałam się, o co chodzi, w lesie stał zaparkowany samochód. Kobieta patrzyła w jego kierunku. Czy to byli jej oprawcy? Dziś trudno to stwierdzić, ale podejrzenia zostały...

Popyt był, nikt się nie przyzna

Nikt z pewnością nie przyzna się do korzystania z usług tych pań, ale wydaje się, że zapotrzebowanie na tego usługi jest spore. I wielu panów zatrzymywało się przy śniadych Bułgarkach na krajowej szóstce. Przekonać się o tym można, przeszukując internet.
Wpisując w wyszukiwarkę słowa "Lębork", "prostytutki", wyskakuje strona "gdziestoją".
Jest tam mapa, na której zaznaczono miejsca, gdzie są tak zwane tirówki, padają nazwy miejscowości: Leśnice (przed wjazdem do Lęborka od strony Słupska po prawej stronie), Bożepole Małe, tory na trasie Lębork-Cewice.

Klienci też ocenili panie, przy jednej z miejscowości napisano, że kobiety są sztywne, bez charakteru, przy innej widnieje ocena 4,5.

Prawo polskie nie nadąża

W polskim prawie prostytucja nie jest zakazana. Karane jest natomiast czerpanie korzyści z cudzego nierządu, nakłanianie do prostytucji oraz jej ułatwianie.

Zaś osoba, która czerpała korzyść z cudzego nierządu i zostanie jej udowodnione, jaką kwotę uzyskała z cudzego nierządu, musi się liczyć z tym, że korzyść majątkowa uzyskana z tzw. świadczenia niegodziwego ulegnie przepadkowi.

W praktyce wyglądać to będzie w ten sposób, że właściwy urząd skarbowy rozpocznie postępowanie, tak jak w przypadku dochodów z nieujawnionych źródeł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!