Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obserwatorium w wieży ciśnień pod znakiem zapytania

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tak będzie wyglądać wieża po przebudowie
Tak będzie wyglądać wieża po przebudowie archiwum projektanta
Dwie firmy walczą o zlecenie na przebudowę dawnej wieży ciśnień w Szczecinku na obserwatorium astronomiczne. Inwestycja stanęła jednak pod znakiem zapytania.

To drugie podejście do inwestycji, bo do pierwszego przetargu nikt nie przystąpił. Tym razem oferty złożyły dwie firmy – Agad, który jest gotów zrealizować ją za 7,850 mln zł i Invest Lim za 9,667 mln zł. – Zakładaliśmy, że w tym roku „przerobimy” milion złotych, a całość pochłonie 5 milionów, może trochę więcej, w tym już uwzględniam dotację – wiceburmistrz Szczecinka Daniel Rak nie ukrywa, że ceny w przetargu okazały się wyższe niż spodziewano się w ratuszu. – Decyzję podejmuje pan burmistrz, ale ja w tej sytuacji optowałbym za odłożeniem tej inwestycji z uwagi na koszty.

Przebudowa byłej wieży ciśnień to skomplikowane i duże zadanie, na które nie każda lokalna firma może się porwać. Zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków (obiekt jest wpisany do rejestru zabytków) wieża ma pozostać dominantą w panoramie Szczecinka. Architekci wyzwaniu podołali, odtworzyli łukowato wygięty dach kopuły, a w miejscu dawnego „grzybka” ulokowali kulistą kopułę. Wewnątrz wieży znalazłoby się zaplecze techniczne, sanitarne, sala spotkań i magazyny obserwatorium. Nowy element to kuliste planetarium u stóp wieży na wzgórzu świętego Jerzego górującego nad Szczecinkiem.

Ponad stuletnią wieżę ciśnień rozebrano częściowo 5 lat temu. Zdjęto kopułę i rotundę z wielkim, stalowym zbiornikiem na wodę, bo cała konstrukcja groziła zawaleniem. Kikut wieży został przykryty daszkiem i czekał na lepsze czasy. Jeszcze pod koniec lat 80. wieża wodociągowa zapewniała ciśnienie w sieci miejskiej. Wraz z rozbudową Szczecinka stare, poniemieckie rozwiązania przestały już jednak wystarczać. Na wyższych piętrach i w odległych od centrum osiedlach wykąpać się i zrobić pranie można było tylko w nocy. Wieża przestała być potrzebna z chwilą oddania do użytku ujęcia wody w Bugnie. Wyłączoną z eksploatacji budowlę kilkanaście lat temu miasto sprzedało za 100 tys. zł. Potem przejęła ją firma budowlana Dalbet, a jej właściciel planował ją całkowicie rozebrać. Wieży nie zburzono tylko dlatego, bo rozpoczęły się starania o wpisanie jej do rejestru zabytków, co ostatecznie się udało. Wieżę zaś przedsiębiorca oddał miastu za darmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!