RODZAJ: kawiarnia.
WYSTRÓJ: przed wejściem do lokalu wystawiony jest ogródek ze stolikami. W środku jest dość mało miejsca. Dominują żywe kolory. Niestety, lodówki są tak głośne, ze zagłuszają muzykę. Dodatkowo zauważyłem, że podłoga w tym miejscu mogłaby być czystsza. Ciekawe przystrojone są za to stoliki. Polecam jednak usiąść na zewnątrz - ogródek robi lepsze wrażenie niż wnętrze.
TOALETA: wspólna dla pań i panów. Stare drewniane drzwi psują ogólne wrażenie.
OBSŁUGA: to lokal z samoobsługą - na zamawiane smakołyki trzeba czekać przy barze.
MENU: jest bardzo ciekawie zaprojektowane - duże, przejrzyste, z przykładowymi zdjęciami tego, co zamawiamy. Specjalnością są tutaj desery lodowe, jednak dostępne są także gofry, naleśniki, koktajle, napoje lodowe. Wybór jest naprawdę duży.
CENY: zamawiając deser lodowy musimy liczyć się z wydatkiem minimum 9 zł za deser z bakaliami do 21 zł za specjał pod nazwą "Yeti", złożony z pięciu gałek lodów i dodatków. Gofry kosztują od 2,60 do ponad 10 zł za taki z owocami i polewą. Kupując koktajl zapłacimy od 5,50 zł do 7,50 zł w zależności od smaku. Napoje lodowe kosztują od 4 do 10 złotych. Duży kubek kawy to wydatek 5 złotych.
OPINIA: w tym miejscu jeszcze wiele jest do poprawienia. Z pewnością na pochwałę zasługuje menu - różnorodne i ciekawie zaprojektowane. Ceny nie są wygórowane, tym bardziej że serwowane porcję są duże. Efekt całości psuje jednak głośny sprzęt do chłodzenia lodów i brudna podłoga. Szkoda również, że nie ma tu obsługi kelnerskiej.
OCENA: W skali od 1 do 6 wystawiam 3.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?