Od dzisiaj Koszalin jest większy o Jamno i Łabusz

Od 1 stycznia Koszalin zyskał nowe ziemie - Jamno i Łabusz należące dotychczas do gminy Będzino. Tym samym obszar miasta liczący ponad 83 km kw. ma teraz dodatkowo 15 km kw. i około tysiąca nowych mieszkańców. Od dzisiaj więc Koszalin liczy 109,5 tys. obywateli.

- Wiadomo, że od razu nie będziemy miastem w sensie mentalnym, bo na to potrzeba czasu. Dla mnie osobiście, to nie robi większej różnicy, bo wcześniej 20 lat mieszkałam w Koszalinie, a od ośmiu jestem w Jamnie - mówi Regina Radziun, dotychczasowy sołtys Jamna; 1 stycznia automatycznie straciła swoją funkcję. - Nie rozpaczam z tego powodu, choć wiadomo, że człowiek przyzwyczaił się do działalności na rzecz sołectwa. Kto wie, może wystartuję w wyborach do nowej rady osiedla, która powstanie teraz w mieście. A co do przyszłości Jamna, to jestem myślę optymistycznie. Na pewno zmieni się nieco nasz tryb życia - do tej pory człowiek szedł do wójta, a ten go przyjmował, jak miał czas; podatki płaciło się u sołtysa. Ale z czasem ludzie przyzwyczają do zmian.

Zmiany nastąpiły też w radach gminy Będzino, Koszalina i powiatu koszalińskiego. I to automatycznie od 1 stycznia. Potrzebne jest jeszcze postanowienie komisarza wyborczego, ale to formalność. Mianowicie od dzisiaj Rada Miejska w Koszalinie zyskała z "marszu" dwóch nowych radnych, którzy są reprezentantami mieszkańców Jamna i Łabusza.

Jeden to radny gminy Będzino Robert Rokaszewicz, a drugi to radny powiatu koszalińskiego Henryk Piech (Koszalin jest powiatem grodzkim, stąd jego przejście). Tym samym koszalińska rada będzie teraz liczyła nie 25, a 27 radnych. Z kolei Rada Gminy Będzino i Rada Powiatu Koszalińskiego będzie odchudzona o jedną osobę i będzie liczyła odpowiednio 14 radnych i 18 radnych. .
- Taki stan rzeczy będzie trwał do końca kadencji - wyjaśnia Elżbieta Radomska z biura wyborczego w Koszalinie. - Natomiast po wyborach samorządowych stan liczebny wróci do normy.

Radni miejscy Platformy w Koszalinie zacierają ręce. Do tej pory klub liczył 10 osób (do tego ostatnio do PO zapisał się radny Władysław Grzesik). A teraz dojdą nowi - Robert Rokaszewicz od dawna jest w PO. A Henryk Piech? W Radzie Powiatu był w tzw. opozycji do starosty z PO, ale dziś mówi: - W Radzie Miejskiej będę popierał tych, którzy robią coś na rzecz miasta. Nie wykluczam współpracy z PO, podobnie, jak przystąpienia do ich klubu.

Od poniedziałku mieszkańcy Jamna I Łabusza będą mogli załatwiać formalności związane z przejściem do miasta. Wkrótce podamy szczegóły.