Od kilku dni żyją w smrodzie w centrum Koszalina. "Jak mamy żyć w takich warunkach?" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Minęło kilka dni, a zarządca jeszcze nie rozwiązał problemu. Piwnica zalana jest nieczystościami.
Minęło kilka dni, a zarządca jeszcze nie rozwiązał problemu. Piwnica zalana jest nieczystościami. Radosław Brzostek
W bloku, w którym mieszka jedna z naszych czytelniczek, w sobotę wybiło szambo. Minęło kilka dni, a zarządca jeszcze nie rozwiązał problemu. Piwnica zalana jest nieczystościami. - Śmierdzi, jak mamy żyć w takich warunkach? - alarmują załamani lokatorzy.

Jak utrzymuje czytelniczka, po pierwszym sygnale na miejsce przyjechała ekipa wodno-kanalizacyjna od udrażniania rur, która wyczyściła zewnętrzne odpływy.

- A my zostaliśmy z wodą po kostki w piwnicy - mówi pani Mariola.

- Sprawę zgłosiliśmy od razu do Budmaru, czyli naszego zarządcy, by ten wodę wypompował. Rozmawiałam z administratorem i poinformowano mnie, że być może jutro uda się znaleźć firmę, która zajmie się uprzątnięciem nieczystości. Ale pewności nie mamy. Smród jest straszny, w mieszkaniach się to ulatnia - dodaje.

Co na to Budmar, zarządca nieruchomości? Jak usłyszeliśmy od kierownictwa, problem wystąpił przez niedrożność miejskiej instalacji. Do tego napływ wód gruntowych. Po telefonach od lokatorów Budmar wysłał na miejsce ekipę, ale - jak zauważyliśmy na miejscu - w piwnicy nadal zalega woda i roznosi się nieprzyjemny zapach. W ścisłym centrum Koszalina, w ciągu ulicy Zwycięstwa, to nie pierwszy raz, gdy Budmar otrzymywał sygnały od lokatorów w podobnych sprawach. W ciągu ostatniego miesiąca firma zajmująca się udrażnianiem kanalizacji była wzywana do innych lokalizacji w centrum.

W tym samym bloku, w którym mieszka nasza czytelniczka, ale w klatce obok, właśnie przez takie problemy zlecono w końcu montaż klapy zwrotnej po to, by szambo nie wybijało w piwnicy.

- Jest duże prawdopodobieństwo, że problem powróci. Chcemy jak najszybciej zamontować kolejną klapę zwrotną, ale wszystko rozbija się o finanse. Koszt takiego urządzenia to około 30 tysięcy złotych. Gdyby członkowie wspólnoty zgodzili się, by zaciągnąć kredyt na zakup i montaż takiej klapy już teraz, to problem byłby - przynajmniej w ich piwnicy - rozwiązany. A tak dopiero w przyszłym roku planujemy taką inwestycję - słyszymy w Budmarze.

W administracji zapewniono nas jednak, że jeszcze w czwartek na miejsce ponownie przyjedzie firma, która zbierze zalegającą wodę. Na piątek zaś zlecono kompleksowe czyszczenie piwnicy oraz jej zabezpieczenie odpowiednimi środkami chemicznymi, które mają zneutralizować nieprzyjemne zapachy. Mieszkańcy proszeni są, by w razie problemów zgłaszać je poprzez pogotowie techniczne, czynne całą dobę. Numery podane są na klatkach schodowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
a b
Kominiarze Budmaru sami zapychaja kominy wentylacyjne zeby potem sami je mogli przeczyścić I wystawic rachunek za extra prace.Najczesciej w kominie znajduja suporex i obwiniaja sąsiada o remont wykonany wczesniej i wrzucenie gruzu do przewodu kominowego. Mieliscie taka sytuacje ? Jak czesto zapychaja sie wam kominy wentylacyjne

w budynkach zarzadzanych przez Budmar.
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński
Dodaj ogłoszenie