Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddaj 1 procent: TPD pomaga dzieciom z problemami i ich rodzinom

Ilona Stec
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci istnieje w Koszalińskiem od 1945 roku. Choć przez lata zmieniało zakres i formy działania, zawsze pomagało dzieciom z rodzin dotkniętych różnymi problemami.

Jak pomóc?

Jak pomóc?

By przekazać TPD 1 procent podatku należy wpisać do formularza PIT następujące dane: Towarzystwo Przyjaciół Dzieci Oddział Okręgowy w Koszalinie KRS 0000304626.

Koszaliński oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci prowadził swego czasu świetlice, w których dzieci zaniedbywane wychowawczo mogły odrobić lekcje, spędzić wolny czas, organizował letnie kolonie, na które wyjeżdżały tysiące dzieci. Przez długi czas TPD prowadziło też Ośrodek Adopcyjno - Opiekuńczy, zajmowało się poradnictwem specjalistycznym, udzielało rodzinom pomocy prawnej.

Teraz jedną z najważniejszych form działalności koszalińskiego TPD są środowiskowe ogniska wychowawcze. Jest ich 41. Działają głównie na terenach wiejskich - w powiatach koszalińskim, sławieńskim, świdwińskim, kołobrzeskim, szczecineckim.

Cztery placówki są też w Koszalinie. Każda ma około 40 podopiecznych, w sumie obejmują opieką ponad półtora tysiąca dzieci. Ich rolą jest zapobieganie sieroctwu społecznemu i niedostosowaniu dzieci oraz młodzieży, wspieranie rodzin borykających się z poważnymi problemami wychowawczymi. - Środowiskowe ogniska działają w formie popołudniowych świetlic. Dzieci mające kłopoty z nauką mogą tu przyjść, odrobić lekcje, nadrobić zaległości w nauce, ale także zająć się czymś interesującym, rozwijać swoje talenty - wyjaśnia prezes koszalińskiego TPD Wanda Kielar.

TPD prowadzi też wiejskie ogniska przedszkolne. Gminy nieodpłatnie użyczyły im lokali, a TPD do stycznia tego roku z pozyskanych funduszy unijnych opłacało nauczycieli, wyżywienie, wyposażenie placówek oraz pracę logopedów, pedagogów, rehabilitantów, a także wyjazdy, imprezy. Pieniądze unijne już się skończyły, nowych nie udało się pozyskać, ogniska funkcjonują jednak nadal. Częściowo ich działalność opłaca TPD, resztę dopłacają samorządy i rodzice przedszkolaków.

W 13 placówkach jest około 250 dzieci. Choć w mocno ograniczonym zakresie, nadal działa Ośrodek Adopcyjno - Opiekuńczy TPD. Obecnie na terenie powiatu kołobrzeskiego wdraża projekt dotyczący rodzicielstwa zastępczego. W ramach wolontariatu wciąż współpracuje z lekarzem, prawnikiem, psychologiem rodzinnym, psychiatrą, służąc pomocą rodzinom zainteresowanym przysposobieniem dzieci.

- Nadal działa też nasz Rodzinny Ośrodek Mediacyjno - Terapeutyczny, który zajmuje się wspomaganiem rodzin w miejscu zamieszkania, oferuje im pomoc socjalną i pedagogiczną. Osoba, która go prowadzi pracuje na razie jako wolontariusz. Co będzie dalej - zobaczymy - mówi Wanda Kielar. Rzecznik praw dziecka, z którym koszalińskie TPD współpracuje, także jest wolontariuszem i pomaga organizacji społecznie.

Kiedyś placówki prowadzone przez TPD finansowane były z funduszy ministerstwa edukacji. Teraz Towarzystwo na wszystko musi zdobywać pieniądze w ramach projektów, programów, konkursów.

- Taki system finansowania sprawia, że niełatwo jest utrzymać ciągłość działań. A to akurat bardzo ważne zwłaszcza w przypadku placówek prowadzących całoroczną działalność. Często pracują one z dziećmi, które sprawiają kłopoty. Takie dzieci trudno jest pozyskać.

Jeśli już uda się je pozyskać, to nie można powiedzieć im nagle: zamykamy świetlicę, bo skończyły nam się pieniądze. Musimy zrobić wszystko, by mieć fundusze na kontynuowanie działalności. Dlatego tak bardzo zależy nam wszelkim wsparciu i tak bardzo liczymy na wpłaty z 1 procenta podatków - nie kryje Wanda Kielar.

Dlaczego warto nas wspierać? - Zajmujemy się dziećmi, które wymagają opieki, pomocy. Pracujemy wśród rodzin, które nie zawsze radzą sobie z ich wychowywaniem. Staramy się ściągać dzieci z ulic, z przystanków. I Wielu z naszych podopiecznych wychodzi na prostą. Kończą szkoły, wyrastają na porządnych ludzi, studiują. Pomagamy też rodzicom, wysyłamy do nich specjalistów, którzy podpowiadają, jak prawidłowo powinna funkcjonować rodzina.

Zapewniamy im, w miarę możliwości, konkretną pomoc materialną. Przez lata zaopatrywaliśmy dzieci w wyprawki szkolne, odzież zimową. Gdybyśmy mieli na to fundusze, moglibyśmy kontynuować tę pomoc. Współpracujemy z Koszalińskim Bankiem Żywności, by pomóc w zaopatrzeniu naszych podopiecznych w żywność. Od lat , wspólnie ze Strażą Graniczną, organizujemy dla dzieci ze środowiskowych ognisk wychowawczych letnie olimpiady -rekreacyjne imprezy, które sprawiają dzieciakom dużą frajdę. W zeszłorocznej wzięło udział około 1000 dzieci. By móc kontynuować tę działalność, potrzebujemy finansowego wsparcia - przekonuje Wanda Kielar.

Żeby wziąć udział w konkursie na projekt czy program i skorzystać z dofinansowania TPD też musi wyłożyć część własnych pieniędzy. W zeszłym roku koszalińskie TPD uzyskało z 1-procentowych odpisów podatkowych 19 tysięcy złotych. Wykorzystuje je teraz na utrzymanie ciągłości funkcjonowania swoich placówek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!