Oddział detoksykacji alkoholowej w Szczecinku do zamknięcia

Spółka Szpital Szczecinek poinformowała, że z początkiem marca zamyka oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych. To pięć łóżek działających do tej pory w ramach prowadzonego przez szpital Centrum Zdrowia Psychicznego (w dawnym liceum medycznym, wcześniej w Salusie). Trafiali tam pacjenci z objawami ciężkiej psychozy alkoholowej, także w złym stanie fizycznym, na tzw. odtrucie. Głównie z powiatów szczecineckiego i białogardzkiego, bo nimi zajmuje się Centrum.

Działalność tego oddziału po prostu nam się nie kalkulowała przynosząc spore straty, więc wypowiedzieliśmy Narodowemu Funduszowi Zdrowia umowę – mówi Ewa Mikłasz, prezes spółki szpitalnej w Szczecinku. - Na podobne kroki zdecydowała się już większość podobnych placówek w województwie. Obawiamy się także, że możemy przestać spełniać wymogi NFZ w zakresie opieki lekarskiej, bo na rynku pracy jest utrudniony dostęp do lekarzy psychiatrów.

W maju zeszłego roku taki oddział zamknięto w Gryficach. Teraz – jedyny w województwie – zostanie w Szczecinie.
- Oczywiście wraz z zamknięciem oddziału detoksykacji alkoholowej pacjenci w ciężkim stanie nie znikną, będą trafiać na szpitalny oddział ratunkowy, będą wożeni na drugi koniec województwa lub do nas, a my nie mamy warunków, aby ich przyjmować – mówi prezes szczecineckiej Patronki Magdalena Krysztopanis-Jadkowska. Jej firma prowadzi Ośrodek Terapii Uzależnień, a w jego ramach m.in. stacjonarny oddział terapii uzależnienia od alkoholu. Dodaje, że na oddział detoksykacji trafiają najczęściej osoby w psychozach i stanie zagrażającym zdrowiu i życiu swoim i osób postronnych. Wymagające fachowego leczenia i opieki, które można zapewnić jedynie w specjalistycznych placówkach.

- Rozmawialiśmy z władzami szpitala i powiatu, dzięki porozumieniu udało się zapobiec jedynie zamknięciu oddziału z końcem roku 2023, ale liczyliśmy, że oddział będzie działał choć do końca marca, do czasu jakichś decyzji NFZ, bo do czerwca mają być zawarte nowe umowy na leczenie psychiatryczne i terapię uzależnień – prezes Patronki mówi, że już wcześniej wysłali pismo do poprzedniego wojewody i NFZ z apelem o podjęcie działań w obliczu krachu tego rodzaju świadczeń na Pomorzu Zachodnim. - Po zamknięciu Szczecinka w całym województwie zostanie jeden oddział detoksykacyjny w Szczecinie – mówi. - W sąsiednim województwie pomorskim jest siedem oddziałów.

Nasza rozmówczyni nie ma wątpliwości, że brak należytej opieki nad pacjentami w psychozach (także po zażyciu narkotyków) będzie wielkim problemem. - Dla nich to będzie dramat - Magdalena Krysztopanis-Jadkowska mówi, że Patronka byłaby gotowa na otwarcie oddziału detoksykacyjnego nawet na 20 łóżek, ale na razie nie ma na to miejsca. Spółka dysponuje budynkiem na ulicy Pilskiej, ale wymaga on poważnego remontu i na pewno szybko nie ruszy. W piśmie prosi też o powołanie wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie uzależnień i pełnomocnika ds. uzależnień (ten jest w gestii urzędu marszałkowskiego).

Z październikowej odpowiedzi byłego wojewody Zbigniewa Boguckiego wynika, że powołano konsultanta wojewódzkiego. Ale nie ds uzależnień, ale psychiatrii i psychiatrii dzieci i młodzieży. Najbliżsi konsultanci ds. uzależnień – odpowiadał były wojewoda - są... w Łódzkiem, Warmińsko-mazurskim i Świętokrzyskim. Brak też w odpowiedzi konkretów, co dalej z siecią oddziałów detoksykacyjnych na Pomorzu Zachodnim. Wojewoda odpisał, że zadania wynikające w wojewódzkiego programu profilaktyki alkoholowej i narkotykowej są w kompetencjach samorządu wojewódzkiego.

- Wobec informacji o zamiarze wypowiedzenia umowy na ten zakres świadczeń przez szpital w Szczecinku uprzejmie informuję, że Zachodniopomorski Oddział Funduszu jest gotowy ogłosić konkurs na wyłonienie nowego świadczeniodawcy w zakresie leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, o ile otrzymamy sygnał, że jest zainteresowany tym podmiot - komentuje sprawę Małgorzata Koszur, rzeczniczka oddziału NFZ.