Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział ratunkowy jeszcze w tym roku

KRZYSZTOF BEDNAREK [email protected]
Andrzej Krompiewski bada w izbie przyjęć Eryka Gackiego, mieszkańca Pulchnowa. Izba mieści się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, który od trzech lat czeka na uruchomienie.
Andrzej Krompiewski bada w izbie przyjęć Eryka Gackiego, mieszkańca Pulchnowa. Izba mieści się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, który od trzech lat czeka na uruchomienie. Krzysztof Bednarek
W Szpitalu Powiatowym im. Matki Teresy z Kalkuty otwarty zostanie wreszcie oddział ratunkowy. Zwiększy to szanse lecznicy na znalezienie się w tzw. sieci szpitali.

Informacja o uruchomieniu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego to najlepsza wiadomość z sesji Rady Powiatu Drawskiego poświęconej szpitalowi. Inne nie były już tak optymistyczne.

- Standard leczenia w szpitalu drastycznie obniżył się. Zarządzanie personelem jest fatalne - uważa Rajmund Jurewicz, członek Rady Społecznej szpitala z ramienia wojewody zachodniopomorskiego. Na poparcie swojej opinii przytaczał dane: - W 2003 roku wykonano w Drawsku 1432 zabiegi. W tym samym roku liczba zgonów wyniosła 180. W ubiegłym roku było o połowę mniej zabiegów, a zgonów aż 218.

Dyrektor szpitala Elżbieta Galuba-Kot jest oburzona takim zestawieniem danych i wnioskami, jakie wyciągnął z tego Rajmund Jurewicz. - Poprawiliśmy jakość usług - zapewnia. - Niestety, stan zdrowotny naszego społeczeństwa z roku na rok pogarsza się. Wielu osób nie stać nawet na wykupienie leków, które zapisują im lekarze. Do szpitala przywożeni są pacjenci w bardzo złym, często agonalnym stanie. W wielu przypadkach nie jesteśmy w stanie im pomóc.
W drawskim szpitalu jest 156 łóżek. Rocznie leczy się w nim około 7 tys. pacjentów. W wyniku modernizacji szpital wyposażony został w nowoczesne sale operacyjne i oddział ratunkowy, który od momentu oddania go do użytku w kwietniu 2004 roku wykorzystywany był w niewielkim stopniu - jako izba przyjęć (o przyczynach szczegółowo pisaliśmy przed miesiącem). Teraz Dariusz Lewiński, lekarz wojewódzki, zapewnił, że Narodowy Fundusz Zdrowia znajdzie pieniądze na zakontraktowanie usług z drawskim SOR (utrzymanie oddziału kosztować będzie około 1 mln zł rocznie). - To będzie na przełomie drugiego i trzeciego kwartału - mówił Dariusz Lewiński, który wizytował placówkę.

Tegoroczny kontrakt drawskiego szpitala z NFZ opiewa na 10 mln zł i jest na poziomie roku ubiegłego. Szpital przechodzi restrukturyzację, która wymusiła zwolnienia pielęgniarek i położnych. Z kolei lekarze nie chcą podejmować pracy w szpitalu ze względu na niskie zarobki oferowane przez dyrekcję.

- Niektóre oddziały są źle wyposażone w podstawowy sprzęt. Często jest tak, że karetka przywozi chorego do szpitala, a lekarz nie jest w stanie mu pomóc, bo brakuje sprzętu. Pacjent odwożony jest do innych szpitali - mówi Piotr Jurski, lekarz ze Złocieńca, radny powiatowy. - Musimy zadać sobie pytanie, co jest ważniejsze: leczenie czy ekonomia? Ja jestem przekonany, że najważniejsze jest dobro pacjenta.

W opinii naszych rozmówców uruchomienie oddziału ratunkowego zwiększy szanse drawskiego szpitala na znalezienie się w tzw. ministerialnej sieci szpitali. Mówiący o niej projekt ustawy leży w sejmie. W sieci znajdą się tylko dobre placówki. Pozostałym grozi likwidacja, bo NFZ nie będzie zawierał z nimi kontraktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!