Koszalinianie zaczęli dobrze, od prowadzenia, ale goście nie pozwalali, by ta przewaga urosła - wręcz przeciwnie, Energetyk szybko wyrównał. Gra od początku była twarda i nieustępliwa, czasem nawet za bardzo, na granicy faulu.
Wynik ciągle był stykowy, żadna z drużyn nie pozwalała narzucić sobie stylu gry rywala. Zespoły oddawały cios za cios. Dopiero w końcówce gwardziści przyspieszyli, wykorzystali błędy przeciwnika i na przerwę schodzili z 3-bramkowym prowadzeniem.
Po zmianie stron wcale nie było łagodniej. Gra nadal toczyła się bezpardonowo. Nadal też gospodarze utrzymywali korzystny wynik, choć ten stopniał w końcówce do ledwie jednej bramki przewagi. Po gorących ostatnich sekundach spotkania to gospodarze mogli jednak unieść ręce w geście zwycięstwa i odetchnąć z ulgą, bo to zwycięstwo wisiało na włosku.
Gwardia Koszalin - Energetyk Gryfino 26:25 (13:10)
Gwardia: Rycharski, Bugaj - Ludian 4, Szpak 2, Felsztigier 4, Tołłoczko 7, Prudzienica, Laskowski 1, Goerig 2, Radosz 1, Jakutowicz 3, M. Kamiński 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?