Nieważne czy po puszczy, czy na bieżni w domowym zaciszu - liczył się cel. Tegoroczne zmagania z kilometrami były dedykowane pięciomiesięcznej Indze Niedźwieckiej z Przęsocina, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Potrzebna jest jej terapia genowa, która kosztuje około 10 milionów złotych. Lek powstrzyma postęp choroby i pozwoli dziewczynce zacząć nowy etap.
Liczną grupę biegaczy i kijkarzy stanowili pracownicy Grupy Azoty Police, którzy przekazali na ręce rodziców dziewczynki symboliczny czek z kwotą na leczenie Ingi.
W biegu wzięli udział m.in. Kamila Turzyńska - babcia Ingusi, Tomasz Panas - wiceprezes Grupy Azoty Police i olimpijczyk Rafał Wójcik.
CZYTAJ TAKŻE:
Dodajmy, że bieg był zorganizowany w reżimie sanitarnym, a uczestnicy biegli i maszerowali w maksymalnie pięcioosobowych grupach. Start i meta znajdowały się na polanie za "ósemką". Uczestnicy mieli do pokonania półmaraton.
- Tegoroczny, charytatywny rajd wirtualny, organizowany w całym kraju, kierujemy z dużą siłą dla Ingusi. Jak każdego roku, biegamy tyle, ile mamy ochoty, wpłatę startową w 100 procentach przekazując na konto Ingi. Główne punkty startów to: Police, Gorzów Wielkopolski, Warszawa, Szczecin - mówi Wojciech Bobrowski, prezes Klubu Biegowego "Dzik".
Wszystkie informacje o zbiórce dla dziewczynki dostępne są: TUTAJ.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?