Ogromny pożar w Bydlinie. Płonęła drukarnia, magazyn i dom [Aktualizacja]

Pożar wybuchł około południa.

- Pali się hala produkcyjno-magazynowa firmy produkującej nadruki i budynek mieszkalny – mówi Piotr Basarab, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

- Na miejsce pojechało dziesięć zastępów straży pożarnej. W drodze z Potęgowa jest także cysterna, która wiezie 18 ton wody. Nie ma poszkodowanych. Wszyscy ewakuowali się przed przyjazdem straży. Ogień przemieścił się też na drugi budynek, ale strażacy szybko opanowali sytuację. Pożar jest zlokalizowany, ogień nie rozprzestrzenia się, ale walczymy dalej.

Aktualizacja 15:55 (14 września)

Na miejsce zdarzenia wezwano także pracowników zakładu energetycznego, inspekcję nadzoru budowlanego, policję, pogotowie ratunkowe.

Po godzinie 15 ogień został całkowicie opanowany, trwało jeszcze dogaszanie. Po przyjeździe karetki okazało się też, że do ratowników zgłosił się pracownik z poparzonymi rękoma.

- Ogień pojawił się w części produkcyjnej. Straty są ogromne, ponieważ spaliły się bardzo drogie maszyny drukarskie – mówi Piotr Basarab. - Na razie przyczyna powstania pożaru jest nieznana. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zdecyduje, czy budynek nadaje się do eksploatacji.

- Policja wszczęła dochodzenie. Zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który sporządzi opinię – informuje Monika Sadurska, rzeczniczka słupskiej policji.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji w drukarce.