Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Beskid Nowy Sącz - AZS Politechnika Koszalin 27:21

Jacek Wójcik [email protected]
Akademiczki (ciemne stroje) nie zdołały powtórzyć udanego występu z 1. rundy przeciwko Olimpii.
Akademiczki (ciemne stroje) nie zdołały powtórzyć udanego występu z 1. rundy przeciwko Olimpii. Jacek Wójcik
Superliga PGNiG Kobiet: Olimpia Beskid Nowy Sącz - AZS Politechnika Koszalin 27:21. Drugi nieudany mecz akademiczek na przestrzeni sześciu dni.

Po remisie przed tygodniem w Tczewie, w sobotę koszalińskie akademiczki zanotowały kolejny nieudany występ z drużyną z dołu tabeli. W sobotę uległy beniaminkowi z Nowego Sącza. Temu samemu, którego u siebie zdeklasowały różnicą 18 bramek. Szczęściem w nieszczęściu zespołu trenera Giennadija Kamielina jest to, że w 16. kolejce punkty pogubili konkurenci jego zespołu do czwartego miejsca, KSS Kielce i Start Elblą.

Początek meczu nie wskazywał, że zakończy się on w ten sposób. Politechnika grała wprawdzie nerwowo i nieskutecznie, ale i tak prowadziła 5:2 i 6:3. Jeszcze na 8 minut przed zakończeniem pierwszej połowy akademiczki miały trzybramkową przewagę (9:6), ale końcówka należała do rywalek, u których dobrze w bramce spisywała się Paulina Kozieł. Po jej interwencjach następował skuteczne kontry Olimpii. W efekcie góralki zdobyły 4 bramki z rzędu, obejmując pierwsze prowadzenie. W końcówce AZS wyrównał i pierwsza odsłona zakończyła się remisem.

Drugą połowę znacznie lepiej rozpoczęły gospodynie. Zdobyły trzy bramki z rzędu, stawiając Politechnikę w trudnej sytuacji. Zryw naszego zespołu spowodował zmniejszenie strat do jednego trafienia (36. min), ale Olimpia odpowiedziała kolejną trzybramkową serią (17:13 w 41. min). Po przerwie wziętej przez trenera Kamielina, akademiczki na kilka minut uporządkowały swoje szyki. Seria trafień pozwoliła im ponownie dojść rywalki na jedną bramkę. Nowosądeczanki nie myślały jednak oddawać prowadzenia. Nadal w bramce dobrze prezentowała się Kozieł, a w ataku do trafiającej przez cały mecz Agnieszki Podrygały (12 goli) dołączyła kołowa Kamila Szczecina. Kilka jej celnych rzutów pomogło góralkom odskoczyć najpierw na cztery, a następnie na siedem bramek (27:20). Wynik spotkania ustaliła Sylwia Matuszczyk.

Po meczu trener Kamielin miał zastrzeżenia zarówno do gry swojej drużyny w ataku, jak i w obronie. - Zgubiliśmy dużo piłek i nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji. Brakowało nam też koncentracji. Rywalki wykorzystały nasze błędy - powiedział. Z pewnością forma zespołu musi budzić spore obawy w kontekście finiszu rundy zasadniczej, jak i zbliżających się meczów Challege Cup. d
Olimpia Beskid Nowy Sącz - AZS Politechnika Koszalin 27:21 (11:11)

Olimpia: Kozieł, Szczurek - Podrygała 12, Panasiuk 6, Szczecina 4, Płachta 3, Chumak 1, Gadzina 1, Moskal, Rączka, Wcześniak.

Politechnika: Sziwierska, Piechnik - Bilenia 4, Koprowska 4, Dąbrowska 3, Matuszczyk 3, Dworaczyk 2, Kobyłecka 2, Odrowska 2, Chmiel 1, Muchocka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!