W poniedziałek koszaliński SLD rozpoczęł oficjalnie kampanię wyborczą, która została połączona z prezentacją kandydata w wyborach na prezydenta Koszalina. To Adam Ostaszewski, 39-letni prawnik i szef koszalińskich struktur SLD, to też m. in. były radny miejski.
Podczas otwarcia kampanii padły z jego strony pierwsze obietnice wyborcze. Zapowiedział m. in., że poprawi wizerunek Koszalina jako miasta turystycznego, zajmie się zagospodarowaniem Góry Chełmskiej, poprawieniem jakości dróg w mieście, że będzie działał na rzecz budowy drogi S-11 i zagospodarowania Śródmieścia; jest za tym, by w miejscu dawnego Manhattanu powstało targowisko z prawdziwego zdarzenia. - Od dziś rozpoczynam prezentację wizji rozwoju Koszalina - zapowiedział.
A co szykują inni kandydaci? Kto na dziś deklaruje start w przyszłorocznych wyborach samorządowych, w których będziemy wybierać prezydenta Koszalina? Na pewno w wyborach kolejny raz wystartuje obecny prezydent Piotr Jedliński. - Ja robię swoje, przy wsparciu mieszkańców. A na kogo postawią wyborcy? Czy będzie druga tura? Zobaczymy za rok.
- Platforma Obywatelska wspiera Piotra Jedlińskiego, jako kandydata na prezydenta Koszalina, choć nie jest on członkiem partii - mówi z kolei Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska i szef partii w województwie (w tę sobotę w Szczecinie on sam wystartuje kolejny raz na szefa zachodniopomorskiej PO; czy jego kontrkandydatem będzie Sławomir Nitras - to się okaże). - Co prawda nie jestem już szefem PO w Koszalinie, ale nie wyobrażam sobie, by po latach dobrej współpracy miało to się zmienić.
W wyborach na pewno też wystartuje lider stowarzyszenia Lepszy Koszalina, czyli Artur Wezgraj, kanclerz Politechniki Koszalińskiej, a także opozycyjny radny miejski.
To właśnie Artur Wezgraj starł się w poprzednich wyborach z Piotrem Jedlińskim w drugiej turze i przegrał niewielką różnicą głosów. Przypomnijmy, jesienią 2010 roku, w drugiej rurze Piotr Jedliński osiągnął poparcie na poziomie 51,16%, a Artur Wezgraj - 48,84%, przy frekwencji wynoszącej 31,48%.
Artur Wezgraj nie rozpoczął jeszcze, podobnie jak Piotr Jedliński, swojej kampanii wyborczej, ale deklarację startu w wyborach już złożył.
Kto jeszcze pojawia się na wyborczej giełdzie? Nazwiska można mnożyć, jak zawsze przed wyborami, ale poza wymienioną trójką, to tak naprawdę nie ma kolejnych zdecydowanych ostatecznie osób.
A kogo szykuje Prawo i Sprawiedliwość? - My się nie spieszymy, spokojnie, jest na to czas - mówi poseł PiS Czesław Hoc, szef partii w okręgu. - Jesteśmy poważną partią, prowadzimy rozmowy i spodziewam się, że w przyszłym tygodniu ustalimy strategię działania.
Poseł przyznaje, że pod uwagę są brane cztery nazwiska - z nich ktoś zostanie wytypowany. Co to za osoby? - Na razie nie chce podawać nazwisk - odpowiada dyplomatycznie poseł.
Nie jest tajemnicą, czego zresztą nie kryją sami zainteresowani, że to m. in. radni miejscy PiS - Anna Mętlewicz oraz Mirosław Skórka, którzy konkurują ze sobą o wpływy w strukturach miejskich PiS, są chętni do startu.
- Jestem gotowa, jeżeli taka będzie decyzja partii - deklaruje Anna Mętlewicz. - Ja też zgłosiłem swój akces, ale to ludzie w partii zdecydują - mówi Mirosław Skórka.
A czy Paweł Michalak (wtedy PiS), który startował w poprzednich wyborach, planuje ponowne kandydowanie? - Raczej nie. Nie, dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi - stwierdził. Z kolei Jan Krawczuk (PSL) zdecydowanie zaprzeczył, że bierze pod uwagę udział w wyborach na prezydenta Koszalina.
To samo z pewnością można powiedzieć o Krystynie Kościńskiej (SLD), bo byłaby wówczas konkurentką dla swojego partyjnego kolegi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?