W pierwszym secie gospodarze i przyjezdni przez większą część tej fazy spotkania oddawali punkt za punkt, a spotkanie było w miarę wyrównane. Początek meczu to prowadzenie Trefla, ale gdy ekipa OPP wyszła na prowadzenie 20:19, od tego momentu to ona dyktowała warunki gry. Dobry uważny blok oraz skuteczna zagrywka przesądziły sprawę - końcówkę pierwszego seta kołobrzeżanie rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Drugi set był bliźniaczo podobny do pierwszego i ostatecznie miejscowi wyszli na prowadzenie w całym meczu 2:0.
Trzecia część spotkania to seria problemów gospodarzy. Ci na niezwykle skutecznych zawodników z Lęborka nie mieli recepty. Ba, zespół gości rzucił się z wielkim animuszem do odrabiania strat. Były momenty, że prowadził nawet 7:0, czy 9:2. Nic dziwnego, że drużyna OPP Powiatu została wręcz zdemolowana, kończąc trzecią partię ze sporą stratą.
Taki obrót spraw nie załamał gospodarzy w czwartym secie. Ci podnieśli się błyskawicznie i zaczęli grać swoją siatkówkę. Inna rzecz, że podbudowany wcześniejszą grą Trefl złapał wiatr w żagle, przez co ta część starcia była bardzo zacięta i wyrównana. Ostatecznie więcej szczęścia sprzyjało Powiatowym, którzy mogli cieszyć się z kompletu punktów.
- To było trudne spotkanie, Trefl pokazał wolę walki, ale zdołaliśmy szybko odzyskać kontrolę i opanować sytuację na boisku - przyznał trener Pankiewicz. - Za całokształt można wyróżnić Adama Tołoczko, który dał wiele pozytywnych akcji przez cały mecz. Teraz jedziemy do Grudziądza (mecz z miejscową Stalą 2 lutego - przyp. red.), a potem szykujemy się do play-offów - podsumował.
OPP Powiat Kołobrzeski - Trefl Lębork 3:1
OP Powiat: Zapaśnik, Paśnik, Śląski, Kopiński, Sikorski, Tołoczko, Grot (libero) - Markowski (libero), Pankiewicz, Bartnik, Markiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?