Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oprawcy Kadyrowa maszerują na Ukrainę. Ponura sława pułku Siewier

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News
W ostatnich tygodniach pojawia się wiele informacji o ruchach rosyjskich wojsk w stronę Ukrainy. Ale oprócz regularnej armii, są też doniesienia o koncentracji sił, które mogłyby pełnić funkcje okupacyjne. Chodzi o Gwardię Narodową, a szczególnie o jej elitarną jednostkę z Czeczenii.

Przesuwanie 141. Specjalnego Pułku Zmotoryzowanego im. Achmada Kadyrowa, znanego bardziej jako pułk Siewier (dawniej batalion Siewier), w stronę Ukrainy przemawia za opcją ewentualnej ofensywy, w której oczekuje się zajęcia i przynajmniej utrzymania przez jakiś czas części terytorium Ukrainy. W tym przypadku kadyrowcy mogliby pełnić funkcje policyjne i antypartyzanckie. 2 lutego były dowódca wspieranych przez Rosję sił we wschodniej Ukrainie, pułkownik Igor Striełkow vel Girkin, zamieścił wideo, na którym widać konwój czeczeńskich pojazdów wojskowych poruszających się w kierunku granicy z Ukrainą.

Następnego dnia Conflict Intelligence Team, grupa zajmująca się analizą informacji typu open-source, która monitoruje ruchy wojsk rosyjskich, zidentyfikowała te pojazdy jako należące do 141. Specjalnego Pułku Zmotoryzowanego im. Achmada Kadyrowa Gwardii Narodowej Rosji (Rosgwardii). Konwój składał się z kilkudziesięciu pojazdów terenowych, w tym transporterów opancerzonych BTR-80, pojazdów wielozadaniowych Tigr i ciężarówek opancerzonych Ural-432009VV, często używanych przez Gwardię Narodową do transportu zatrzymanych osób.

Ponura sława kadyrowców

Pułk - dawniej 248. Specjalny Batalion Zmotoryzowany Siewier - jest częścią 46. Samodzielnej brygady do zadań operacyjnych Rosgwardii, która ma siedzibę w Czeczenii i liczy około 15000 - 16000 ludzi. Ani 46. Brygada, ani były batalion Siewier nigdy nie brały udziału w konfliktach poza Czeczenią, w przeciwieństwie do cieszącego się złą sławą batalionu Wostok, który brał udział w walkach w Gruzji w 2008 roku, a następnie na wschodniej Ukrainie i w Syrii. Dlatego też jest nieco dziwne, że jednostka paramilitarna, która normalnie zajmuje się egzekwowaniem prawa, jest wysyłana do potencjalnej strefy wojny. Nie oznacza to jednak, że jednostka ta nie nadaje się do tego zadania – zauważa amerykański think-tank Jamestown Foundation.

Batalion Siewier został utworzony w 2006 roku i początkowo, przynajmniej formalnie, podlegał dowództwu Wojsk Wewnętrznych na Północnym Kaukazie, aż do utworzenia Gwardii Narodowej w kwietniu 2016 roku. W rzeczywistości jednak te 700-osobowe siły zawsze funkcjonowały de facto jako „gwardia pretoriańska” Ramzana Kadyrowa. Składająca się głównie z czeczeńskich rebeliantów, którzy stali się lojalistami Putina, jednostka miała oficjalnie za zadanie likwidację ostatnich czeczeńskich rebeliantów. Ale jej nieoficjalnym zadaniem było również wykorzenienie wszelkiej opozycji wobec Kadyrowa. Batalion Siewier pomógł Kadyrowowi wygrać walkę o władzę z potężnym klanem Jamadajewów. Obecny dowódca pułku, generał Alibek Delimchanow, jest młodszym bratem Adama Delimchanowa, deputowanego do Dumy, uważanego za prawą rękę Kadyrowa. Batalion Siewier zyskał rozgłos w 2015 roku, kiedy Zaur Dadajew, były zastępca dowódcy tej jednostki, zastrzelił rosyjskiego polityka opozycyjnego Borysa Niemcowa pobliżu Kremla. Alibek Delimchanow był przesłuchiwany jako świadek w tej sprawie.

Okupacja?

Pułk im. Achmada Kadyrowa to elitarna siła operacji specjalnych, dysponująca znaczną siłą ognia i uczestnicząca w niemal każdej operacji wojskowej w burzliwej historii Czeczenii. Jest dobrze wyszkolony, sprawdzony w boju, pewny swojej zdolności do walki i przyzwyczajony do reagowania na sytuacje kryzysowe. Problem polega jednak na tym, że pułk - i ogólnie Gwardia Narodowa - to w zasadzie siły policyjne (choć wyjątkowo dobrze uzbrojone), które mają niewielkie doświadczenie w prowadzeniu wojny konwencjonalnej. Choć niektóre jednostki Rosgwardii były już wcześniej wysyłane do Syrii. Zadania Rosgwardii często wykraczają poza jej oficjalny mandat, ale jest ona najlepiej przygotowana do radzenia sobie z zagrożeniami wewnętrznymi, prowadzenia operacji antypowstańczych i antyterrorystycznych oraz ochrony obiektów strategicznych.

141. Specjalny Pułk Zmotoryzowany im. Achmada Kadyrowa nie jest jedyną jednostką Rosgwardii, która jest wysyłana na Ukrainę. Przemieszczanie się personelu i sprzętu Gwardii Narodowej zaobserwowano również w Archangielsku, Tule, Karelii, Tomsku, Lipiecku i innych obwodach Rosji. Z tego powodu, w kontekście Ukrainy, gdzie dojdzie do poważnej inwazji Rosji, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zaangażowanie jednostek Rosgwardii w walkę z ukraińskim sabotażem na tyłach wojsk rosyjskich, wykonywanie zadań żandarmerii wojskowej, takich jak ochrona obiektów, pilnowanie porządku oraz zadań stricte okupacyjnych (np. masowe zatrzymania). W chwili obecnej jednostki te są najwyraźniej ustawiane na pozycjach, aby potencjalnie przekroczyć granicę, gdy Kreml wyda rozkaz.

źr. Jamestown Foundation

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oprawcy Kadyrowa maszerują na Ukrainę. Ponura sława pułku Siewier - Portal i.pl