Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Organizm wysyła ostrzegawcze sygnały

Supernowa
Nawet jeśli dolegliwości naszego organizmu nie są zbyt dokuczliwe, i tak warto zrobić badania.

Osoby, które uskarżają się na rozmaite boleści o nieustalonym pochodzeniu, mogą na starość częściej zapadać na nowotwory - mówi prof. Gary Macfarlane, epidemiolog z uniwersytetu w Aberdeen w Szkocji. Uważa on, że regularnie powtarzające się od dłuższego czasu dolegliwości, obejmujące całe ciało lub też jego znaczne fragmenty, należy traktować jako ważny sygnał ostrzegawczy. Nawet jeśli nie są zbyt bolesne, mogą informować o niepokojących zmianach zachodzących w organizmie. - Rośnie prawdopodobieństwo, że został on zaatakowany przez chorobę nowotworową. Na razie rozwija się ona w ukryciu i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, lecz w końcu może uderzyć. Dlatego trzeba być uważnym i nie lekceważyć takich objawów, jeśli prześladują nas przez wiele lat - mówi naukowiec.

Wiele lat temu Macfarlane przeprowadził wspólnie ze swoimi kolegami z uniwersytetu wywiady lekarskie z ponad 6 tys. osób w wieku od 18 do 85 lat. Jak na tego typu sondażowe badania, była to bardzo duża grupa, co zwiększa wiarygodność wyników. Co druga osoba napisała w ankiecie, że od czasu do czasu odczuwa bóle obejmujące większe partie ciała, np. nogi, plecy, okolice brzucha czy pasa barkowego. Ponad jedna trzecia, przeważnie w młodszym wieku, nie miała żadnych regularnych dolegliwości. Natomiast reszta uczestników badań, czyli ok. 15 proc., przyznała, że niemal codziennie coś ich pobolewa, przy czym są to często bóle na tyle dokuczliwe, że utrudniają normalną aktywność życiową.

Po ośmiu latach Macfarlane sprawdził, jak obecnie miewają się jego rozmówcy. Okazało się, że ponad 600 z nich zmarło. Przyczyną zgonu był przeważnie nowotwór złośliwy (35 proc.) lub też schorzenie układu krążenia (40 proc.). Na pierwszą chorobę dwukrotnie częściej umierali ci, którzy w ankietach sprzed ośmiu lat skarżyli się na trapiące ich chroniczne boleści. - Ból może być często pierwszym symptomem zaatakowania organizmu przez nowotwór, którego lekarze jeszcze nie wykryli - zauważa naukowiec.

Brytyjski badacz podkreśla, że osoby doświadczające tego typu boleści mają w pewnym sensie szczęście, ponieważ ciało ostrzega ich ze znacznym wyprzedzeniem o tym, że mogły się w nim pojawić komórki nowotworowe. Nie zawsze takie żółte światło się zapala - u wielu osób guz rakowy rozwija się po cichu i początkowo nie objawia się bólem, a gdy się w końcu uaktywni, nierzadko jest już za późno. - Jednak to od samych ludzi zależy, czy sygnały wysyłane przez organizm potraktują poważnie, czy też uznają je za niegroźne. Na wszelki wypadek warto zrobić badania. Czas jest istotny w przypadku każdej choroby, ale szczególnie ważny jest wtedy, gdy w grę wchodzi nowotwór. Im wcześniej go rozpoznamy, tym większa jest szansa, że go pokonamy - podkreśla Macfarlane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!