Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OsaKa i jego droga ninja. Debiutancki album rapera z Koszalina pełen szczerości [ZDJĘCIA]

Mariusz Rodziewicz
Mariusz Rodziewicz
OsaKa (z prawej) na planie teledysku "Amaterasu" z bratem Adamem „Kapustą” Kapuścińskim
OsaKa (z prawej) na planie teledysku "Amaterasu" z bratem Adamem „Kapustą” Kapuścińskim Kacper Bartecki
„Nindo” to tytuł debiutanckiego albumu, za którym stoi mieszkający w Koszalinie raper o pseudonimie OsaKa. Premiera już w marcu.

Fani hip-hopu mogą jednak już teraz kupić go w preorderze na stronie internetowej jednego z najlepszych obecnie wydawców hip-hopu w Polsce, wytwórni QueQuality. Na jej czele której stoi Quebonafide, raper, którego albumy biją rekordy sprzedaży. Wydanie u niego płyty to niewątpliwie duży sukces.

Dodajmy tutaj od razu, że OsaKa to drugi raper z Koszalina, który debiutuje z oficjalnym wydawnictwem w QueQuality. W 2020 roku informowaliśmy, że swój pierwszy album „Tokio Hotel” w jej barwach wydał Szymi Szyms, czyli Szymon Sędrowski. To właśnie on tworząc ekipę indahouse zaprosił do niej OsaKę, który mieszkał wówczas w podbytowskiej miejscowości Soszyca. Raper postanowił więc przyjechać do Koszalina.

Dziewięć miesięcy tajemnic

- Propozycję wydania płyty w QueQuality dostałem w zasadzie w tym samym czasie, co Szymon. Nie chciałem się jednak tym od razu chwalić, wolałem skupić się na tworzeniu materiału na album. Mówiłem sobie: Oskar, pracuj nad płytą. Nie było mi łatwo trzymać to w tajemnicy przez dziewięć miesięcy – przyznaje Oskar Kapuściński, który tworzy pod pseudonimem OsaKa.

Co nie znaczy, że mieszkaniec Koszalina ciągle milczał. Co jakiś czas na mediach społecznościowych przemycał szczątki informacji, że „coś poważnego” wokół niego i jego muzyki się dzieje. - Na przykład w swojej zwrotce w ramach akcji Hot 16 Challenge 2 zarymowałem, że podpisałem papierek najlepszą według mnie wytwórnią w kraju nie wymieniając jej z nazwy. Innym razem na indavlogach występowałem w ciuchach z logo QueQuality – przypomina Oskar. - Ci, którzy śledzili moje wrzutki na YouTube, Instagramie, czy Facebooku na pewno łączyli te fakty i wiedzieli, co się lada moment wydarzy.

No i w końcu, w pierwszej połowie lutego na YouTube pojawił się singiel zapowiadający album „Nindo”. To klip do utworu „Amaterasu”. W ciągu zaledwie pięciu dni od premiery był obejrzany ponad 150 tysięcy razy!

Płyta powstawała powoli

„Amaterasu” to jeden z ośmiu utworów, które trafią na debiutancką płytę OsaKi. - No cóż, nie jestem zbyt płodny – nie ukrywa raper. - Nie jestem z tych, którzy utwory tworzą na zasadzie: wstaję rano i piszę utwór. U mnie to działa bardzo powoli. Zbieram swoje myśli, pomysły w notatniku w telefonie. Moje numery są bardzo prywatne. Każdy z nich jest inspirowany jakimś wydarzeniem w moim życiu lub opisuje to jaki jestem, jak widzę świat. Każdy numer to jakaś część mnie. Na płycie jestem Oskarem agresywnym, szczerym, kochającym, szalonym, marzycielskim, smutnym.

Cały album zadedykował swojemu bratu, z którym także tworzy utwory. Można je posłuchać na dodawanym w przedsprzedaży do „Nindo” mixtape’ie. - Mój brat zna cała moją drogę muzyczną. Jego wiara sprawiła, że chciałem to robić. Jemu zawdzięczam mój sukces – dodaje nasz rozmówca.

Fascynacja Naruto

Ksywka OsaKa, tytuł płyty „Nindo” (co oznacza „drogę ninja”), tytuł singla „Amaterasu” - to wszystko łączy się z Azją. - To prawda, kręci mnie kultura Wschodu, Japonia. Nie jest to jednak na takiej zasadzie, że znam język japoński, wymienię od ręki 40 japońskich miast. Ta zajawka wynika bardziej z mojego zainteresowania anime (charakterystyczne japońskie filmy animowane – dop. aut.), serią „Naruto” – wyjaśnia raper, który zapewne jak niemal wszyscy muzycy chciałby już koncertować i w ten sposób promować swój debiutancki album.

- Nie mam niestety pomysłu na obejście zakazów związanych z organizowaniem koncertów. Czekam po prostu na moment, kiedy się to skończy i będzie można je grać – przyznaje OsaKa. - Nie martwię się tym jednak. Mam wiele pomysłów na to, by nie zniknąć. Będzie mnie dużo w internecie, będę wyskakiwał z przysłowiowej lodówki. Nie chcę za dużo zdradzać, ale mam zaplanowane różne aktywności na najbliższy rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo