Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni ligowy mecz Gwardii Koszalin mecz w tym roku

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
archiwum
Czas na ostatni akord w tym roku kalendarzowym. Przedostatnia w tabeli Gwardia podejmie w sobotę o godz. 17.00 plasującego się w środku stawki Sokoła Kościerzynę.

Oba zespoły dzieli w tabeli sześć punktów i to wyżej notowany Sokół, wobec niepewnych rezultatów Gwardzistów, jest w tym spotkaniu faworytem. Ale to akurat gospodarzom nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Ci przełamali przecież serię pięciu przegranych wygrywając właśnie z wyżej notowaną Warmią Energą Olsztyn.

Grając we własnej hali, koszalińscy szczypiorniści postarają się zwycięstwem pożegnać z kibicami w tym roku kalendarzowym. Przerwa w rozgrywkach będzie długa, bo potrwa aż do lutego (12. kolejka ma odbyć się 8.02). Cel Gwardii jest prosty - wydostać się z dolnych rejonów tabeli. O to będzie w sobotę ciężko, bo Sokół wygrywał już w tym sezonie z mocniejszymi rywalami. Okazał się m.in. lepszy od aktualnego wicelidera, Mazura Sierpc, i to na jego terenie, czy pokonał zajmującego 4. miejsce GKS Żukowo. A jakby tego było mało, morale po środowej pucharowej klęsce Gwardii z Tytanami nie jest w drużynie zbyt wysokie.

Wynik meczu w ramach rundy eliminacyjnej w ramach PP okazał się o tyle zaskakujący, że to Gwardia była w nim murowanym faworytem z wielu powodów - większy potencjał kadrowy (choć, jak się okazało - to były tylko pozory), lepszy bilans bezpośrednich spotkań, całościowo lepsze wyniki w tym sezonie. A jednak grająca głównie rezerwowym składem Gwardia nie dała rady i odpadła z outsiderem. Odpadła w kiepskim stylu. T

rener Stasiuk zapowiada na sobotę zmiany kadrowe - a raczej powrót do składu, który występuje najczęściej. Zmiennicy nie tylko się nie sprawdzili, ale też nie dali trenerowi żadnych argumentów, by na nich stawiać. A to w drugiej części sezonu może okazać się kluczowe, bo eksploatacja wąskiej grupy graczy nie zwiastuje niczego dobrego. Problem z rotacją jest i trzeba go jak najszybciej rozwiązać.

- W sobotę to Sokół jest faworytem, nie ma co owijać w bawełnę - przyznał Stasiuk.

- Wnioski po meczu pucharowym nasuwają się same, trzeba wrócić do podstawowego składu, który dawał nam w tym sezonie najwięcej. Nie spodziewamy się łatwej przeprawy, ale interesuje nas tylko gra o pełną pulę i wcześniejsze niepowodzenia muszą iść w niepamięć. Szczęśliwe nie zanosi się na to, by ktoś pauzował, cały skład ma być do dyspozycji - dodał.

Zobacz także Magazyn Sportowy GK24 (2.12)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo