Tradycja dyngusa
Tradycja dyngusa
Dziś wielu z nas z niechęcią myśli o poniedziałkowym oblewaniu. Kiedyś było jednak inaczej. Kiedy młoda dziewczyna nie została polana wodą przez kawalerów, czuła się mocno zaniepokojona. Oznaczało to brak zainteresowania ze strony płci brzydkiej i perspektywę staropanieństwa.
Śmigus-dyngus polegał dawniej nie tylko na oblewaniu się wodą, ale też na symbolicznym biciu witkami wierzby lub palmami po nogach (dziś nie radzimy tego robić! można bowiem odpowiedzieć za naruszenie nietykalności cielesnej...). Miało to symbolizować wiosenne oczyszczenie z brudu, chorób a w późniejszym czasie także i z grzechu. Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania dający możliwość wykupienia się pisankami od podwójnego lania.
Od grzywny po pięć lat za kratkami - to grozi za przekroczenie granicy, która oddziela piękną tradycję od wykroczenia, a nawet przestępstwa. - Zdarza się, że polewanie wodą w świąteczny poniedziałek nie ma nic wspólnego z tradycją i przekracza zwyczajowo przyjęte normy - mówi Magdalena Marzec, rzeczniczka koszalińskiej policji. - Każdy przypadek będzie rozpatrywany przez funkcjonariusza indywidualnie.
To dlatego, że chuligański wybryk może zostać zakwalifikowany, jako jedno z wielu wykroczeń ujętych w kodeksie. Na przykład za wylewanie brudnej wody na jadący samochód portfel może uszczuplić się o 500 złotych. Dlaczego taka zabawa jest groźna? - Kierowca, który nie spodziewa się, że coś uderzy w szybę jego auta, może wystraszyć się, zrobić niekontrolowany ruch i doprowadzić do wypadku - wyjaśnia policjantka.
Grupy młodych ludzi "uzbrojone" w dziesięciolitrowe wiadra z brudną wodą, atakujące ludzi, którzy wracają z kościoła - takie zachowanie policjant może uznać za chuligański wybryk, czy zakłócanie porządku. Jeśli jednak woda zmieszana z błotem z kałuży wyląduje na drogim futrze "ofiary" śmingusa, na mandacie może się nie skończyć.
- Wszystko zależy od wartości zniszczonego mienia - tłumaczy Magdalena Marzec. - Jeśli przekracza ona 250 złotych, czyn taki będzie zakwalifikowany jako przestępstwo zagrożone karą nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Dlatego policjanci apelują o rozsądek i umiar podczas obchodów lanego poniedziałku. Jak co roku będą pełnić służby w rejonie osiedli oraz kościołów. Nie dajmy się jednak zwariować. Kilka kropli wody ze śmingusówki ubrania nie zniszczy, a tradycja będzie podtrzymana.
Bezpieczna Wielkanoc
Wyjeżdżasz na święta? Pamiętaj, żeby pozamykać okna i zabezpieczyć mieszkanie. Jeśli masz zaprzyjaźnionego sąsiada lub kogoś zaufanego, zostaw mu klucze. Jeśli by co jakiś czas zajrzy do domu i choćby zapali światło, mieszkanie nie będzie wyglądało na opuszczone.
Przygotuj samochód do podróży - sprawdź światła, płyny, dokumenty. Nie zostawiaj w środku wartościowych przedmiotów, pieniędzy, telefonów czy dokumentów.
- Dni świąteczne to również czas wzmożonych kontroli na drogach - zapowiada Magdalena Marzec z koszalińskiej policji. - Można spodziewać się kontroli prędkości oraz stanu trzeźwości kierowców.
Nie pozwólmy ani sobie, ani innym na nieodpowiedzialne zachowanie, jakim jest wsiadanie za kierownicę pojazdu pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwy kierowca stanowi ogromne zagrożenie na drodze i popełnia przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?