-W ciągu 48 godzin załoga dywizjonu przeciwlotniczego strąciła 9 z 11 dronów Shahed-136 - poinformował na twitterze generał Wałerij Załużny, głównodowodzący ukraińską armią. Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy dziękował przy tym Polsce za przekazanie systemów przeciwlotniczych i szkolenie załóg.
Choć generał Załużny nie ujawnił, o jaki system przeciwlotniczy chodzi, napisał jednak, że wykorzystuje on postsowieckie rakiety. Nie są to więc osławione rakiety Piorun, choć i te czerpią z radzieckiego pierwowzoru. Tak przynajmniej uważają branżowe media, których dziennikarze wskazują w kierunku zmodernizowanych przez krajowy przemysł postsowieckich zestawów OSA.
- Które znajdują się na wyposażeniu pułków przeciwlotniczych - informuje major Michał Róg, z 8. Pułku Przeciwlotniczego w Koszalinie. - Czy zostały przekazane na Ukrainę? Nie udzielamy takich informacji - ucina.
- Os trochę mamy - mówi generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. - Pewnie jakieś decyzje zapadły w związku z tym, że przychodzą do nas Patrioty i rakiety CAMM. Nasza zmodernizowana OSA jest odporna na zakłócenia i na pewno skuteczna. Będzie się sprawdzać na Ukrainie.
Jak zauważa Juliusz Sabak, z portalu defence24.pl Osa-AKM-P to zmodernizowana stacja radiolokacyjna, głowice optoelektroniczne z kamerami termowizyjnymi, nowe środki łączności i przesiadka z systemów analogowych na cyfrowe. Wprowadzone zmiany miały znacznie poprawić możliwości bojowe, przy pozostawieniu oryginalnych, radzieckich pocisków. Co istotne, unowocześnione wyrzutnie mogą wykorzystywać amunicję z zapasów zarówno polskich, jak i ukraińskich, a ukraińska armia może też sięgać przy tym po amunicję zdobytą na przeciwniku.
Ostatnie ataki rakietowe i z użyciem rosyjskich Iskanderów i irańskich dronów kamikadze pokazują, że systemy przeciwlotnicze są kluczowe.
- Putin atakuje infrastrukturę krytyczną - podkreśla gen. Skrzypczak. - Celuje w źródła zasilania i ciepła. Napada na osiedla i ludzi, bo na polu walki nie ma szans. Próbuje w ten sposób poturbować morale Ukraińców. Jak człowiek w nadchodzącą zimę będzie marznąć, nie będzie myślał o wojnie.
Dlatego dostawy zachodniego sprzętu są tak kluczowe. Szczególnie w zakresie obrony przeciwlotniczej, która może strącać pociski balistyczne. Na Ukrainę dotarł w tym tygodniu konwojem przez Polskę niemiecki system przeciwlotniczy IRIS-T SLM o zasięgu do 40 km. Pentagon zapowiedział też dodatkowe dostawy systemu NASAMS produkcji amerykańsko-norweskiej. W piątek Hiszpania zadeklarowała dostawę czterech wyrzutni systemu przeciwlotniczego Hawk.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?