Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści naciągają mieszkańców, chcieli oszukać nawet burmistrz Białogardu

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Uwaga na naciągaczy z internetu. Zapewne to zupełny przypadek, ale próbowali nawet oszukać burmistrz Białogardu Emilię Bury. Pani burmistrz opisała niedawno to zdarzenie. Jest niemal identyczne jak te, z którymi mieli do czynienia pozostali mieszkańcy regionu.

Każdy z nich, także pani burmistrz, próbowali coś sprzedać za pośrednictwem internetu. Oddajmy głos Emilii Bury: - Za pomocą OLX chciałam sprzedać wózek. I jakie było moje zdziwienie, gdy zaraz po umieszczeniu postu zaczęły napływać do mnie wiadomości na aplikację WhatsApp z pytaniami. Oczywiście były to zwykłe próby wyczyszczenia mojego konta bankowego. Oczywiście jestem ostrożna, jeśli chodzi o klikanie w linki. Zadziałał instynkt, wózek nadal jest na sprzedaż, ale za to konto oszczędzone. Uważajcie w sieci! - napisała na swoim profilu w internecie pani burmistrz.

Takie historie przydarzyły się sporej grupie mieszkańców regionu, przede wszystkim z powiatu białogardzkiego. Opowiada kolejny z naszych Czytelników: - Sprzedawałem na tym portalu używane felgi z oponami. I też dostałem informację na Whatsapp, że gościu jest zainteresowany. Rozmowa wydawała się poważna, a klient naprawdę pytał o wszystko rzeczowo. Zupełnie się nie kapnąłem, że to oszust. Wreszcie doszliśmy do porozumienia co do ceny i wtedy on zapytał, czy mogę mu te koła wysłać kurierem. Ja mu na to, że jeśli załatwi kuriera, który to odbierze, to nie ma problemu. On na to, że OK, żebym poczekał chwilę. I za moment wysłał mi linka do niby-strony internetowej firmy inpost. Kliknąłem, tam wszystko wyglądało na prawdziwe, zacząłem już nawet wpisywać dane. Ale gdy poproszono mnie o numer karty, podanie trzech ostatnich liczb, daty ważności karty i limitu dziennego, „by przelać pieniądze na tę kartę”, już wiedziałem, że to oszustwo. Po pierwsze: pieniędzy nie przelewa się na kartę, ale na konto bankowe. Po drugie: nikomu nie wolno zdradzać tych trzech liczb. One są potrzebne tylko do płatności. Po trzecie: po co im data ważności karty i mój limit?

- Oszuści, mając te dane, mogli oczyścić konto bankowe Czytelnika. Dlatego absolutnie nie podawajmy takich informacji. My, jako firma, nigdy też takich informacji nie żądamy od klientów. Było to ewidentne oszustwo i Czytelnik zachował się wzorowo, bo do nas też od razu zadzwonił, byśmy mogli podjąć odpowiednie kroki - usłyszeliśmy od kurierów.

Zobacz także Tragiczny wypadek na krajowej "11" koło Mostowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo