Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści wyłudzają dane do kont. Uważajcie na podejrzane linki i wiadomości

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Oszuści polują na osoby, które korzystają z platform ogłoszeń lokalnych oraz komunikatorów internetowych
Oszuści polują na osoby, które korzystają z platform ogłoszeń lokalnych oraz komunikatorów internetowych Nadesłane
Chcesz coś sprzedać. Dajesz ogłoszenie w sieci i już po chwili cieszysz się, że tak szybko znalazł się nabywca. W dodatku sam przyśle kuriera. Prosi tylko o uzupełnienie kilku danych. Uważaj, bo zamiast zarobić, możesz sporo stracić!

Oszuści udają policjantów, pracowników wodociągów, wnuczków. Wymyślają najróżniejsze scenariusze, by znaleźć ofiarę i ukraść pieniądze. Dzwonią, wysyłają SMS-y, pukają do drzwi. Polują też na osoby, które korzystają z platform ogłoszeń lokalnych oraz komunikatorów internetowych. Z próbą wyłudzenia danych spotkała się nasza czytelniczka z Koszalina. Opowiedziała nam o mechanizmie działania przestępców, by przestrzec innych.

- Miałam do sprzedania szafę. Komuś mogła jeszcze posłużyć. Szkoda było ją wyrzucać, a przecież każdy grosz się zawsze przydaje. Skorzystałam z platformy ogłoszeń OLX. Ostatni raz wystawiałam coś na sprzedaż ponad rok temu. Zrobiłam kilka zdjęć, dodałam opis, numer telefonu i po kilku minutach dostałam wiadomość przez komunikator WhatsApp - opisuje koszalinianka. - Ucieszyłam się, bo ktoś napisał, że jest zainteresowany zakupem. Nie było nawet żadnych negocjacji. Po chwili przyszła kolejna wiadomość - mój rozmówca zauważył, że ogłoszenie jest z Koszalina i możliwy jest tylko odbiór osobisty mebla.

Zobacz także: Wsparcie dla samorządów w ramach programu "Cyfrowa Gmina"

Na tym rozmowa się skończyła. Dzień później przyszła kolejna wiadomość. - Już wtedy wydała mi się podejrzana, bo na zmianę ktoś pisał jako kobieta i jako mężczyzna. Wiadomości konstruowane były łamaną polszczyzną - wskazuje nasza rozmówczyni. - Tym razem ktoś napisał, że jest tak bardzo zainteresowany zakupem, że zdecydował się wysłać po szafę kuriera. Mało tego, już zapłacił za mebel i transport. Wysłał link. Było w nim znane logo pocztowe. Z rozpędu kliknęłam. Zobaczyłam formularz, który miałam uzupełnić. Ktoś chciał takich danych, jak numer i stan konta, czy dane karty kredytowej. Natychmiast opuściłam stronę i zablokowałam numer oszustów - podsumowuje koszalinianka.

Scenariusz ten jest doskonale znany policjantom. - Skala oszustw jest tak duża, że niemal każdy, kto wystawia ofertę sprzedaży, otrzyma przynajmniej jedną wiadomość od oszustów. Podstawową zasadą jest skierowanie rozmowy na WhatsApp, inny komunikator bądź skrzynkę mailową - wskazuje st. asp. Rafał Skoczylas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Zanim stworzymy ogłoszenie, warto przeczytać regulamin. Na przykład regulamin platformy OLX zabrania przekierowywania rozmów ogłoszeniodawcy i potencjalnego nabywcy poza wbudowany komunikator OLX. Tym samym, wcale nie musimy podawać naszego numeru telefonu w ogłoszeniu.

W jaki sposób oszuści próbują nas okraść? Co powinno wzbudzić naszą czujność? - Wcielając się w rolę kupującego, chcą wziąć na siebie cały ciężar transakcji. Pakowanie, przesyłkę, kuriera - chcą się zająć dosłownie wszystkim. Przekonują, że dokonali już płatności i kurier przyjedzie po towar - wyjaśnia policjant.

Co ciekawe, wysyłane sprzedawcom wiadomości generowane są często automatycznie. Oszuści, zazwyczaj mieszkający za wschodnią granicą, słabo posługują się językiem polskim i zdarza się im „wysyłać kuriera” po samochód, dom, a nawet… silos zbożowy. Nie rozumieją wiadomości zwrotnych, dlatego zdarzają się różne kwiatki. Na przykład na wiadomość od sprzedającego, że nie jest on zainteresowany prowadzeniem dalszej rozmowy, odpisują: „to doskonale, kurier jutro się z tobą skontaktuje”.

Kolejny punkt scenariusza to wysłanie sprzedawcy wiadomości z linkiem, który skieruje go na stronę internetową z formularzem i prośbą o podanie danych - karty kredytowej, numeru i stanu konta. - Oszuści chcą wiedzieć, ile jest środków na koncie. Chcą jedną transakcją je „wyczyścić” - tłumaczy st. asp. Rafał Skoczylas.

Może się zdarzyć, że sprzedawca otrzyma SMS z banku z kodem do autoryzacji. Może on wówczas autoryzować dodanie karty do aplikacji płatniczej. Po chwili oszust będzie miał dostęp do gotówki zgromadzonej na koncie.

- OLX wyszedł naprzeciw zarówno ogłoszeniodawcom, jak też klientom. Zaoferował bardzo dobre ceny za wysyłkę towaru w niektórych kategoriach, a skorzystanie z tej opcji zabezpiecza gotówkę na czas transakcji - akcentuje st. asp. Skoczylas.

Co zrobić, jeśli ktoś, zaślepiony możliwością szybkiego zarobku, poda swoje dane, ale zorientuje się, że mogło dojść do próby popełnienia przestępstwa. - Trzeba natychmiast skontaktować się z bankiem. Można zadzwonić pod numer infolinii, wyjaśnić co się stało i poprosić o zablokowanie dostępu do konta, możliwości przelewów internetowych, opcji płacenia kartą. W niektórych przypadkach możliwe jest też cofnięcie ostatniej transakcji - tłumaczy rzecznik prasowy koszalińskiej policji.

Czy samo kliknięcie w link może spowodować, że zainstalujemy na telefonie czy komputerze złośliwe oprogramowanie? - Najczęściej nie. Jeśli jesteśmy biegli w obsłudze telefonu i nie godziliśmy się na instalowanie żadnych programów, nie podawaliśmy danych, możemy być spokojni. Jeśli takiej pewności nie mamy, warto zadzwonić do banku z prośbą o zablokowanie dostępu do konta, a telefon czy komputer zanieść do specjalisty - odpowiada st. asp. Skoczylas.

O kolejnym mechanizmie wyłudzenia danych napisał w mailu do redakcji pan Marek. „W moim przypadku już drugi dzień z rzędu otrzymuję fałszywe SMS-y z informacją o wyłączeniu prądu przez PGE. Sęk w tym, że nawet nie mam obecnie podpisanej umowy z tym dostawcą” - wskazał.

Na stronie Polskiej Grupy Energetycznej czytamy: „Ostrzegamy przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty przesyłanymi drogą SMS przez oszustów podszywających się pod PGE Polską Grupę Energetyczną. Wiadomości zawierają informację o rzekomej należności, która w razie nieuregulowania spowoduje wstrzymanie dostaw energii. SMS zawiera również fałszywy link. Apelujemy o ostrożność, ignorowanie takich wiadomości oraz nieklikanie w aktywne linki w nich zawarte. W przypadku wątpliwości prosimy o kontakt z Infolinią PGE 422 222 222.”

Na czym tu polega „haczyk”? - Zawsze jest pewien margines niepewności. Każdy z nas płaci rachunki i może się zdarzyć, że doszło do pomyłki, może niedopłaty. Po kliknięciu w wysłany link zostaniemy skierowani na bardzo dobrze wykonaną stronę, która najczęściej działa dość krótko. Są na niej logotypy wszystkich banków. Po kliknięciu w ikonę naszego, zostaniemy przekierowani na kolejną stronę, która do złudzenia przypomina prawdziwą witrynę banku. Po próbie zalogowania się, następuje zwłoka. Pojawia się pasek postępu, bądź informacja, że mamy czekać. W tym momencie oszuści uzyskali dane dostępu do naszego konta - opisuje st. asp. Rafał Skoczylas, oficer prasowy KMP w Koszalinie. - Jeśli mamy wieloskładnikowe uwierzytelnianie dostępu, dodatkowy kod potwierdzający przelew, czy każdorazowe logowanie, popsuje plan oszustów. Wiele osób z tego jednak nie korzysta.

Na ekranie może się pojawić informacja, że coś poszło nie tak, żeby spróbować się zalogować za 15 minut. W tym czasie oszuści mogą nie tylko wyczyścić konto, ale też zaciągnąć kredyt.

Mundurowi przypominają: czytajmy SMS-y od banków. Zwróćmy uwagę na to, co autoryzujemy. - Warto poznać zasady bezpieczeństwa swojego banku i możliwości wzmocnienia ochrony konta. I nade wszystko - miejmy ograniczone zaufanie do potencjalnych kontrahentów. Uważajmy na próby nawiązania kontaktu poza portalami ogłoszeniowymi - przestrzega st. asp. Rafał Skoczylas.

Na oficjalnym blogu OLX możemy przeczytać „By podstępnie uzyskać dane Twojej karty bankowej, oszuści będą próbowali przekonać Cię, że już zapłacili za Twój przedmiot i że musisz wpisać jej dane w formularzu, do którego wyślą Ci link - to nieprawda! Przesyłki OLX tak nie działają - OLX nie generuje takich linków. Jako Sprzedający nie musisz nigdzie dodatkowo podawać danych karty bankowej do odebrania płatności za sprzedany przedmiot. Wystarczą dane, które podałaś/łeś na swoim koncie OLX. Pamiętaj, że podczas akceptacji pierwszej oferty kupna przez Przesyłki OLX poprosiliśmy Cię o Twój numer konta bankowego - to właśnie na ten rachunek otrzymasz pieniądze. (…).”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo