Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści wysłali prawie 330 tys. fałszywych SMS-ów, również do mieszkańców naszego regionu

Wojciech Kulig
Wojciech Kulig
Fałszywe SMS-y o kwarantannie to kolejna z metod przestępców podszywających się pod różne instytucje i osoby
Fałszywe SMS-y o kwarantannie to kolejna z metod przestępców podszywających się pod różne instytucje i osoby Wojciech Kulig
W ostatnich tygodniach pisaliśmy o fałszywych SMS-ach o kwarantannie, które rozesłano do niektórych mieszkańców regionu. Są nowe informacje w tej sprawie. Oszuści działają bezwzględnie i na wiele sposobów. Na co trzeba uważać?

Po naszych zapytaniach skierowanych m.in. do Głównego Inspektora Sanitarnego oraz do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wiemy coraz więcej o akcji wysyłania fałszywych SMS-ów o kwaranntanie.

Wiadomo, że wspomniane SMS-y trafiły do użytkowników telefonów komórkowych w różnych częściach Polski. W warszawskiej prokuraturze trwają czynności sprawdzające w tej sprawie.

Zobacz także: Wsparcie dla samorządów w ramach programu "Cyfrowa Gmina"

- Dotychczas ustalono, że do użytkowników przesłano ok. 328 tys. wiadomości tekstowych. Obecnie nie jest znana liczba osób pokrzywdzonych - przekazała nam Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wiadome jest jednak, że takie SMS-y wysłano m.in. do mieszkańców Darłowa , Koszalina i Sławna. Informowali nas o tym Czytelnicy „Głosu”.

„Zostałeś skierowany do odbycia 10-dniowej kwarantanny z powodu zakażenia w Twoim najbliższym otoczeniu. Więcej informacji na stronie (...)” - taka wiadomość SMS-owa trafiła m.in. do niektórych mieszkańców naszego regionu. Na końcu wiadomości podany został link odsyłający do aktualizacji aplikacji. W rzeczywistości zainstalowanie pobranego pliku spowoduje infekcję złośliwym trojanem.

Zdaniem zespołu CERT Polska w ubiegłym miesiącu mieliśmy do czynienia prawdopodobnie z phishingiem, czyli metodą oszustwa, w której przestępca podszywa się pod inną osobę lub instytucję. W ciągu 24 godzin od uruchomienia kampanii CERT Polska otrzymał blisko tysiąc zgłoszeń. - Można oszacować, że prawdopodobnie jest to jedna z większych kampanii phishingowych wykorzystujących SMS-y jako medium dystrybucji - informuje nas zespół CERT Polska. Ile osób padło ofiarą cyberataku, tego nie wiadomo. Przy tak dużej skali działania przestępców można jednak założyć, że są osoby, które zainstalowały złośliwą aplikację. Tym zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Policja przypomina, że oszuści mają coraz bardziej wyrafinowane metody. Za pomocą takich komunikatorów jak Messenger, czy WhatsApp proszą o przelew Blik lub przekazanie kodu Blik (wcześniej włamują się na konto społecznościowe danej osoby). Tłumaczą się nagłą potrzebą. Informują np. że właśnie stoją przy kasie i zapomnieli portfela. Następnie proszą o podanie kodu Blik, dzięki któremu wypłacą pieniądze z bankomatu, lub zapłacą za zakupy. Niestety, niczego nieświadoma osoba jest przekonana, że pożyczyła pieniądze znajomemu lub komuś z rodziny, w rzeczywistości pieniądze trafiły do oszustów.

Stąd apel o chronienie swoich haseł do różnych kont i zasada ograniczonego zaufania. Zanim przekażemy komukolwiek kod Blik, upewnijmy się, że za prośbą finansową nie kryje się próba oszustwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo